Boukhari: To był gol dla kibiców

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Cracovia Kraków - Wisła Kraków 0:1
Cracovia Kraków - Wisła Kraków 0:1 Ryszard Kotowski (Ekstraklasa.net)
- Chciałem pokazać kibicom Wisły, że ten gol jest dla nich. Przyłożyłem rękę do czoła jak żołnierz, bo chciałem im powiedzieć - to dla was, chłopaki! - powiedział strzelec zwycięskiej bramki dla Wisły, Nourdin Boukhari.

Wszedł Pan na końcówce meczu i strzelił bramkę w doliczonym czasie gry. To wyglądało jak w scenariuszu filmowym.
Myślę, że zawsze gdy gol pada w takich okolicznościach, to jest dobre dla drużyny, dla kibiców.

Co miał oznaczać pański gest po tej bramce, gdy biegł Pan salutując niczym żołnierz?
Chciałem w ten sposób pokazać kibicom Wisły, że ten gol jest dla nich. Przyłożyłem rękę do czoła jak żołnierz, bo chciałem im powiedzieć - to dla was, chłopaki!

Co czuje zawodnik, który w tak ważnym, prestiżowym meczu strzela bramkę w takich okolicznościach?
To był gol niezwykle ważny przede wszystkim dla drużyny. Dla mnie oczywiście również. Ostatnio marnowałem sporo okazji. Cieszę się, że tym razem było inaczej, że odpłaciłem w taki sposób za szansę, którą otrzymałem.

Ta pańska bramka nieco zatarła wrażenie z gry Wisły, która nie prezentowała się w derbach najlepiej.
Zgadza się. Myślę, że nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Za dużo graliśmy długimi podaniami. Trzeba będzie w następnych meczach to zmienić. A jeśli chodzi o bramkę, to duża zasługa jest w tym wszystkim po stronie Andraża Kirma. To on świetnie podał. Mnie pozostało tylko skierować piłkę do siatki.

Był Pan zły, że tym razem trener nie znalazł dla Pana miejsca w podstawowym składzie?
Trener widocznie uznał, że tak będzie lepiej dla drużyny. Futbol to moja praca i muszę szanować decyzję szkoleniowca. Skoro wyszedłem na boisko na dwadzieścia minut, to starałem się wykonać swoją pracę w tym właśnie czasie. Zagrałem krócej, ale strzeliłem bramkę. Nie jest to jednak moje indywidualne zwycięstwo. Wygraliśmy jako zespół i to jest w tym momencie najważniejsze.

Trener zdradził, że po tym, jak dowiedział się Pan, że nie wyjdzie w podstawowym składzie, obiecał Pan bramkę szkoleniowcowi, jeśli pozwoli Panu zagrać choćby przez dwadzieścia minut.
Rozmawialiśmy o tym dzień przed meczem w hotelu i rzeczywiście obiecałem trenerowi tego gola i nawet powiedziałem, że strzelę go w 90. minucie. Bardzo się cieszę, że mogłem dotrzymać słowa.

Trener na konferencji zapytany czy uwierzył w te pańskie obietnice, odparł, że jest Pan muzułmaninem, a muzułmanie nigdy nie kłamią...
Trener wie co mówi (śmiech). Rzeczywiście, jako muzułmanin nie kłamię, bo to nic dobrego. Mówiąc jednak poważnie, to najważniejsze, że miałem tę jedną okazję, którą udało się wykorzystać.

Czy takie zwycięstwo może wam pomóc, żeby w następnych meczach grać bardziej efektywnie?
Musimy zacząć grać bardziej efektywnie. Mamy po meczu z Cracovią trzy punkty, ale następne spotkania będą równie ważne i już musimy zacząć myśleć, jak wygrać następny mecz.

Pierwszy raz zagrał Pan w derbach Krakowa. Jak podobała się Panu atmosfera tego spotkania?
Atmosfera była dobra przede wszystkim dla kibiców Cracovii. Gdyby na stadionie byli nasi fani, to pewnie byłaby ona lepsza dla nas. Ja jestem szczęśliwy, bo choć miejscowi kibice krzyczeli głośno Cracovia, Cracovia, to i tak przegrali 0:1.

Po zwycięstwie w derbach Wisła zacznie piąć się w górę tabeli?
Nie wiem. Wszystko pokażą następne mecze i wyniki zarówno nasze, jak i naszych rywali. Ktoś przegra, ktoś inny wygra i zobaczymy, jak to się ułoży dla nas. Ja oczywiście mam jednak nadzieję, że to zwycięstwo to początek marszu w górę, ale jak będzie, pokaże życie.

Rozmawiał Bartosz Karcz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24