Bykowski: Chcę pomóc w awansie

/Express Ilustrowany
Maciej Bykowski ŁKS Łódź
Maciej Bykowski ŁKS Łódź Krzysztof Szymczak / Polskapresse
- Pobytu w Polonii Bytom nie wspominam dobrze, jeśli chodzi o osiągnięcia. Z drugiej strony, jakbym miał za sobą dobry sezon, to nie przychodziłbym do ŁKS, tylko biłyby się o mnie czołowe kluby. Ja podchodzę do tego spokojnie, wszystko zweryfikuje liga - mówi Maciej Bykowski, nowy napastnik ŁKS Łódź.

Maciej Bykowski pomoże ŁKS w awansie do ekstraklasy?
Czy tak się stanie, okaże się w czerwcu. Jestem pełen optymizmu, że odpowiedź będzie twierdząca. Przyszedłem tu po to, żeby dołożyć swoją cegiełkę do powrotu ŁKS do ekstraklasy.

Gry na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej nie traktuje pan jako piłkarskiej emerytury?
Zapewniam, że tak nie jest. Już wcześniej mówiłem, że czasami warto zdecydować się na krok w tył, żeby za chwilę posunąć się dwa do przodu.

Po pana transferze nie słychać jednak zachwytów. Wszyscy przypominają za to, że ostatniego gola w naszej lidze zdobył pan blisko pięć lat temu, występując w Górniku Łęczna...
Łatwo się do tego przyczepić. Oczywiście w przypadku napastnika nie wygląda to dobrze. Pobytu w Polonii Bytom nie wspominam dobrze, jeśli chodzi o osiągnięcia. Z drugiej strony, jakbym miał za sobą dobry sezon, to nie przychodziłbym do ŁKS, tylko biłyby się o mnie czołowe kluby. Ja podchodzę do tego spokojnie, wszystko zweryfikuje liga.

W I lidze będzie łatwiej o gole?
Szczerze powiem, że nie wiem. Po raz pierwszy w swojej karierze, bo nie boję się używać tego słowa, będę występował w I lidze i mam nadzieję, że uda mi się przerwać tę złą passę, a tym samym pomóc sobie i ŁKS.

Widzi pan siebie jako zmiennika Marcina Mięciela czy partnera w ataku?
Oczywiście wolałbym być partnerem. Rola dżokera mi nie odpowiada. Jestem ambitnym zawodnikiem i dopóki będę miał siły, to będę walczył o pierwszą jedenastkę. Byłem w wielu klubach i nigdy się nie poddawałem.

A może znajdzie się dla pana miejsce na prawej pomocy, jak grał pan podczas wewnętrznego sparingu?
Ta pozycja nie jest mi obca. Występowałem już na skrzydle w OFI Kreta, choć tam była to lewa strona. Jeśli tam widzi mnie trener, to nie będę grymasił.

Co może już pan powiedzieć o obecnej drużynie ŁKS?
Jest w niej świetna atmosfera. Takie rzeczy wyczuwa się natychmiast. Piłkarsko zespół też ma duże możliwości, w końcu ŁKS jest liderem tabeli. Jest w niej kilku zawodników, którzy spokojnie daliby sobie radę w ekstraklasie. Trzeba powiedzieć jeszcze jedno: ŁKS to jest dwudziestu kilku zawodników, a nie tylko Bykowski. Każdy walczy i ma swoje zadanie do wykonania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24