- Nie podjęliśmy w ogóle walki w środkowej strefie - denerwował się Smółka.
- Musimy po męsku o tym spotkaniu porozmawiać, bo kilku piłkarzy przeszło obok meczu. Chyba wydawało im się, że już jesteśmy piłkarsko wielcy, natomiast w tej lidze trzeba walczyć i braku walki na pewno im nie wybaczę i na ten temat bardzo ostro będziemy rozmawiać - podkreślił.
Trener musiał wyjaśnić sobie pewne sprawy z piłkarzami, ale również pozbierać ich po ostatnich niepowodzeniach. Forma mielczan jest sinusoidalna - mieli już serię bez porażki (od 26 sierpnia do 23 września), teraz przyszła pora na kilka meczów bez zwycięstwa. Póki co takich spotkań jest trzy. Okazję do przełamania piłkarze Stali będą mieć już w najbliższy piątek, gdy na ich stadion przyjedzie wicelider tabeli - Chojniczanka Chojnice.
- U siebie w domu musimy wygrywać. Nikt nie powinien wywozić stąd punktów - uważa Maksymilian Banaszewski, jeden z tych piłkarzy, do których Smółka za ostatnie występy nie powinien mieć pretensji. Mecz Stal - Chojniczanka odbędzie się w piątek o godzinie 20:45. Trwa sprzedaż biletów na to spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?