Bytovia Bytów gładko pokonała Elanę i lideruje grupie

Mateusz Węsierski / Dziennik Bałtycki
Piłkarze Bytovii okazali się lepsi od Elany
Piłkarze Bytovii okazali się lepsi od Elany Patryk Młynek/Polskapresse
Gdyby Waldemar Walkusz był trenerem grającej w klasie A Bytovii, marzyłby pewnie o zajęciu pozycji lidera ligi okręgowej, a pewnie nawet IV czy III ligi. O pierwszym miejscu w II lidze bez przegranego meczu i stosunku bramek 10-1 nawet pewnie by nie myślał. Nie mówiąc o "dokopaniu" takiej na przykład Elanie Toruń 3:0. A do tego właśnie doszło w sobotę w Bytowie.

Goście z Torunia nie istnieli na boisku przy ul. Mickiewicza. Już w 22. minucie Marcin Kajca świetnie wykorzystał rzut wolny, strzelając na 1:0 z rzutu wolnego. Piłkę przyłożył z 20 metrów, idealnie trafiając w okienko. Do końca pierwszej połowy Elana broniła się i tylko momentami próbowała nieporadnie atakować.

Dwie minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Jakub Kaganek podwyższył na 2:0, a w 54 minucie Łukasz Kowalski "dobił" Elanę. Na domiar złego dla gości, w 56 minucie Radosław Mikołajczak zobaczył czerwoną kartkę za brutalny faul na Łukaszu Wróblu.

- Przez pierwsze 20 minut mecz był wyrównany, ale później gra potoczyła się po naszej myśli - komentuje trener Waldemar Walkusz.
Plan Elany był zgoła inny. Przyjechała wzmocniona, bo minął jej zakaz transferowy, z powodu którego przekładali pierwsze dwa mecze na późniejsze terminy. Dwa spotkania rozegrali juniorami, "robiąc" dwa remisy. W Bytowie miały być trzy punkty, bo do autobusu wsiadł pełen skład. Najgroźniejsi mieli być Jarosław Białek, Bartłomiej Kowalski i Przemysław Sulej, z założenia pogromcy bytowskiej obrony. Było wręcz odwrotnie, bo oprócz trzech strzelonych goli Drutex-Bytovia miała trzy inne, teoretycznie stuprocentowe sytuacje. Szans nie wykorzystali Hirsz, Barbosa i Kajca.

A Elana? Zaledwie trzy razy groźnie zaatakowała, ale murem między słupkami był świetnie dysponowany Maciej Gostomski. - Gratuluję chłopakom sukcesu i dziękuję za walkę - podsumowuje trener Walkusz.
Równie zadowolony jest kapitan drużyny. - Wynik mówi sam za siebie. Pierwszy raz wygraliśmy tak zdecydowanie na własnym boisku. W spotkaniu z Elaną nie zawiodła skuteczność, choć z pewnością mogliśmy strzelić jeszcze kilka bramek - powiedział Wojciech Pięta na oficjalnej stronie internetowej klubu. - Nie jesteśmy źli z tego powodu. Najważniejsze, że zrealizowaliśmy cel stawiany przed spotkaniem i nadal jesteśmy liderem tabeli.

Bytovia Bytów - Elana Toruń 3:0 (1:0)

Bramki: Marcin Kajca (22), Jakub Kaganek (47), Łukasz Kowalski (54)

Bytovia: Gostomski - Kowalski, Wróbel, Łapigrowski, Szmidke, Kaganek (żk) (89 Wróblewski), Pięta, Pietroń (żk) (87 Kobiella), Kajca, Ambroziak (żk) (85 Kłos), Hirsz (74 Barbosa)

Elana: Bebłowski - Kowalski, Białek (46 Młodzieniak), Kikowski, Czarnecki, Wróbe (żk), Kucharski (61 Żbikowski), Mikołajczak (żk), Dzienis (46 Lewandowski), Popis (61 Rasak), Sulej (żk)

Widzów: 1000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24