Spotkanie 19 kolejki od pierwszego gwizdka sędziego było wyjątkowo emocjonujące. Nerwy udzieliły się nie tylko kibicom, ale również piłkarzom Waldemara Walkusza, którzy w pierwszej połowie mieli wyraźny problem z utrzymaniem się przy piłce i skonstruowaniem akcji, która mogłaby się zakończyć bramką.
- Pierwsze 20 minut pokazało, że Raków mógł prowadzić 2:0. Wtedy pretensje moglibyśmy mieć już tylko do siebie, dlatego zdecydowałem się wprowadzić te zmiany - tłumaczył Waldemar Walkusz, trener Bytovii. Gdy sędzia główny doliczył dodatkowe 3 minuty do regulaminowego czasu gry, bytowiacy wyprowadzili decydującą akcję dla tego spotkania. Po dośrodkowaniu Wojciecha Pięty uderzał Hirsz, a piłka znalazła się w siatce bramkarza gości. Na trybunach rozległ się okrzyk radości. Piłkarze Rakowa próbowali jeszcze odrobić straty, ale bezskutecznie.
- Wyprowadziliśmy dużo dobrych akcji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Pozostaje żal, bo swoją grą zasłużyliśmy na komplet punktów, niestety wracamy do Częstochowy bez zwycięstwa - tłumaczył Jerzy Brzęczek, szkoleniowiec Rakowa. - Mieliśmy więcej szczęścia i chyba tak można najkrócej podsumować to zwycięstwo - dodał Walkusz.
Drutex Bytovia - Raków Czestochowa 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Robert Hirsz (90)
Drutex-Bytovia: Gostomski - Wróblewski l(33 Łapigrowski), Kowalski, Szałek, Szmidkel, Pietrońl, Kajca, Pięta, Ambroziak (52 Bojas), Kołodziejski (33 Kaganek, 90. Tyburski), Hirsz.
Raków: Kos - Mastalerz, Soczyńskil Góra, Łysek, Napora, Kowalczyk, Kmieć (76 Pląskowski), Ogłazal, Świerk (62 Buczkowski), Balogun.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
