Cenne zwycięstwo Kolejarza

Marcin Szczepański
Piast Gliwice - Kolejarz Stróże 2:0
Piast Gliwice - Kolejarz Stróże 2:0 Lucyna Nenow / Polskapresse
Przynajmniej do zakończenia meczu GKS Katowice z Flotą Świnoujście piłkarze ze Stróży uciekli ze strefy spadkowej. Po porażce 0:1 z Kolejarzem spadła do niej natomiast Warta Poznań.

Bardzo ważne w kontekście walki o utrzymanie punkty zdobyli dzisiaj piłkarze Kolejarza Stróże. Dzięki zwycięstwu na własnym boisku z Wartą Poznań opuścili strefę spadkową, w której przebywali bardzo długo. Po zatrudnieniu na stanowisku trenera Marka Motyki gra Kolejarza poprawia się i utrzymanie wydaje się być osiągalne. Warta Poznań w dalszym ciągu natomiast dołuje i mecz w Stróżach pokazał, że wyjazdowe zwycięstwo z GKP w Gorzowie przed dwoma tygodniami było tylko "wypadkiem przy pracy".

Niedzielny mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, choć oba zespoły zapowiadały walkę o trzy punkty. Na szpicy w zespole "Warciarzy" miał straszyć Piotr Reiss, ale od początku był mało widoczny. Już w pierwszej minucie Mariusz Mężyk wespół z Bartłomiejem Sochą przeprowadzili składną akcję, ale Tomasz Ciećko nie zakończył jej celnym strzałem. Chwilę później groźnie głową na bramkę uderzał Socha.

W 14. minucie Warta miała chyba najlepszą sytuację w spotkaniu. Po ładnie rozegranej kontrze Tomasz Magdziarz wyszedł na dobrą pozycję, ale Łukasz Lisak sparował piłkę na rzut rożny. W 19. minucie padła natomiast jedyna bramka w spotkaniu. Tomasz Księżyc wykonywał rzut wolny, a piłkę z kilku metrów do bramki wpakował Witold Cichy.

Przez resztę pierwszej połowy dominowali gospodarze, a gra większość czasu toczyła się na połowie Warty. Poznaniacy wyglądali, jakby z góry pogodzili się z porażką. Zupełnie nie funkcjonowała formacja ofensywna, która nie miała pomysłu na stworzenie zagrożenia pod bramką Lisaka, który otrzymał szansę pod nieobecnośc Budki.

Po zmianie stron tempo gry wyraźnie spadło, na co mogła wpłynąć senna niedzielna atmosfera i przygrzewające słońce. W 53. minucie z boiska zszedł bezproduktywny Reiss, ale wprowadzony w jego miejsce Maciej Wojciechowski nie zmienił obrazu gry. Do końca spotkania groźniejsze sytuacje stwarzali piłkarze Kolejarza, ale nie były one na tyle klarowne by zakończyć się bramką. Warta praktycznie przez całe spotkanie nie stworzyła poważnego zagrożenia pod bramką gospodarzy i podopieczni Motyki odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24