Chrobry Głogów - MKS Kluczbork - relacja NA ŻYWO od 16 w Ekstraklasa.net!
Ta wiadomość to jak czarny scenariusz dla Ireneusza Mamrota, który aby walczyć na dwóch frontach: w lidze i rozgrywkach o puchar Polski, potrzebuje szerokiej i wyrównanej kadry. Jeszcze przed rokiem Ochmański był czołowym piłkarzem głogowian. W tym sezonie to się zmieniło. Musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Jak widać ta mu nie odpowiadała. Co prawda wchodził z ławki rezerwowych, ale jego miejsce na szpicy zajął doświadczony Zbigniew Grzybowski, który do zespołu dołączył przed rozpoczęciem rozgrywek. W tej chwili jego pozycja w drużynie jest nie podważalna.
Ochmański w poprzednich rozgrywkach trzynaście razy trafił d siatki rywali. Wychowanek Moto Jelcz Oława swoją decyzję tłumaczy tym, że „z piłki nie da się utrzymać, a większej kariery na boiskach już nie zrobi”. Jak się okazuje nie poziom sportowy, a właśnie warunki finansowe zdecydowały o odejściu 27-letniego zawodnika. W Głogowie nie mógł liczyć na wygórowane warunki finansowe.
Po odejściu Ochmańskiego szkoleniowcowi pomarańczowo-czarnych w obwodzie pozostaje już jedynie trzech napastników: Przemysław Stasiak, Grzybowski oraz Konrad Węglarz. Co ciekawe ten ostatni już kiedyś również zrezygnował z gry w piłkę na rzecz pracy i wyższych zarobków, gdy jego forma sięgała zenitu. Do gry jednak powrócił. Najpierw do rezerw, a później dołączył do pierwszego zespołu, choć negocjacje nad jego nowym kontraktem trwały bardzo długo. Wszystko jednak udało dopiąć się na ostatni guzik, a klub postanowił dać zawodnikowi jeszcze jedną szansę.
Dziś Chrobry na własnym stadionie podejmie byłego już pierwszoligowca, czyli zespół z Kluczborka. W Głogowie szykuje się nie lada widowisko, a trybuny znów powinny zapełnić się do ostatniego miejsca, nie tylko ze względu na klasę przeciwnika, ale również dla tego, że forma głogowian w ostatnich meczach przyprawia wielu mieszkańców o zawrót głowy. Podopieczni Mamrota od czterech spotkań pozostają nie pokonani. W ostatnich trzech meczach nie dali szans kolejno na wyjeździe Zagłębiu, a u siebie Nielbie i podzielili się punktami w Gdyni, gdzie padł bezbramkowy remis.
W ostatnim spotkaniu MKS Kluczbork uległ na własnym stadionie Calisii Kalisz. Czy w Głogowie piłkarze z Kluczborka podniosą się po tej porażce? Przed nimi bardzo trudne zadanie, bo stadion przy ul. Wita Stwosza to bez wątpienia głogowska twierdza, która zatrzymała już Miedź Legnicę i czeka na kolejne sukcesy, jak spotkanie 1/16 Pucharu Polski z Lechem Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?