Cierzniak opuści Kraków? Legia i Lech walczą o bramkarza Wisły

W obecnym sezonie ligowym Wisła straciła 23 bramki. To jeden z lepszych wyników w Ekstraklasie (mniej goli wpuścili bramkarze Legii, Pogoni oraz Korony) i drużynę z Krakowa można byłoby pochwalić właśnie za postawę w defensywie. Największe brawa należą się jednak jej golkiperowi, Radosławowi Cierzniakowi, który trafił do klubu latem. Trafił awaryjnie, bo dwóch innych bramkarzy Wisły było akurat niezdolnych do gry. Cierzniak wskoczył zatem do bramki i od początku wprowadził spokój w tyłach, czyli zrobił to, co nie udało się jego poprzednikom. Były zawodnik Dundee zanotował wiele bardzo dobrych interwencji i rzadko popełniał błędy. Nic dziwnego, że dla wielu obserwatorów był najlepszym bramkarzem ligi.

Nie dziwi zatem, że Cierzniakiem zainteresowały się kluby silniejsze sportowo oraz finansowo od Wisły. Od kilku tygodni mówi się o tym, że w Lechu widzieliby go jako konkurenta dla Jasmina Buricia. Sam Cierzniak też nigdy nie ukrywał, że darzy poznański klub sympatią. - Zawsze marzyłem o powrocie do Lecha Poznań. Na koniec kariery na pewno chciałbym wrócić. Fajnie byłoby być drugim Krzyśkiem Kotorowskim, który jest niezniszczalny. Lech to mój klub, od zawsze mu kibicowałem i może będzie mi dane zaistnieć w jego barwach - mówił bramkarz półtora roku temu w wywiadzie dla 2x45.info. Golkiperem interesuje się jednak również drugi ligowy potentat, czyli Legia Warszawa. W stolicy cały czas nie wiedzą bowiem, czy w klubie pozostanie Dusan Kuciak, którego kontrakt wygasa za kilka miesięcy. Sam Cierzniak nie deklaruje jednak niczego. - Ciągle rozmawiamy, zobaczymy jaka będzie sytuacja w klubie w nowym roku. Nie jest łatwo, ale rozmowy będą trwać. Czy zostanę na wiosnę? Trudno mi teraz o tym mówić, może jest coś na rzeczy. Ja osobiście nic nie wiem, prosiłem agenta, żeby dał mi teraz moment skupieni - wyjaśnił po meczu z Pogonią, cytowany przez sport.pl

źródło: sport.pl__