Od pierwszego gwizdka odważnie rozpoczęli goście z Bielska-Białej, którzy stworzyli kilka groźnych sytuacji (13. i 20. minuta). Pierwszy raz Wisła miała okazję na zdobycie gola w 39 min. Po zagraniu z lewej strony Michaiła Siwakowa będący kilka metrów od bramki Andraż Kirm i Maciej Żurawski nie sięgnęli piłki. Bezbłędnie spisywał się w bramce wiślaków Sergei Pareiko i to Estończykowi gospodarze zawdzięczali "zero" po stronie strat w pierwszej połowie.
Kilkanaście sekund po przerwie doskonałą okazję miał Sebastian Ziajka, który stanął oko w oko z bramkarzem, lecz ponownie Pareiko okazał się lepszy. Najwyraźniej ta sytuacja podziałała pobudzająco na Wisłę, bowiem od tego momentu krakowianie mieli zdecydowaną przewagę. W 60. minucie Biała Gwiazda przeprowadziła świetną kontrę: Żurawski oddał piłkę do Kirma, a po jego zagraniu piłka o centymetry minęła bramkę. W 89. minucie sensacja stała się faktem. Piotr Malinowski nie dał mu szans na skuteczną interwencję Pareice i w sytuacji sam na sam zapewnił niezwykle korzystny rezultat dla wicelidera I ligi.
Na pomeczowe konferencji prasowej, Robert Maaskant zapytany co może powiedzieć o grze Wisły w dzisiejszym meczu, odpowiedział: - Nic.
- Cieszę się, że mamy drugie spotkanie, w którym możemy wziąć rewanż - dodał po chwili.
- Wisła Kraków 0:1 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zobacz zapis relacji NA ŻYWO
89' Piotr Malinowski
źródło: PAP, www.wisla.krakow.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?