Koniec. Wielka sensacja w Krakowie. Pierwszoligowiec ogrywa na trudnym terenie jednego z kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski. Za uwagę dziękuje Michał Musiejuk.

Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymuje Ziajka.

Sędzia do regulaminowego czasu gry dolicza 3 minuty.

Bajeczna asysta Kołodzieja. Zmiennicy dają prowadzenie Podbeskidziu.

GOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!! MALINOWSKI

Ostatnia zmiana po stronie gospodarzy.

Łobodziński za Kirma.

CIEŚLIŃSKI SAM NA SAM Z PAREIKO! Uderzenie wprost w golkipera Wisły.

Tym razem bliski szczęścia Siwakow. Znów zabrakło milimetrów.

Sobolewski wprost w ręce Zajaca.

Znów przywraca się obraz z pierwszej połowy spotkania. Niedokładność i nieskuteczność - tak można podsumować to co dzieje się teraz na boisku.

Druga zmiana w zespole gości. Nowy nabytek podczas zimowego okienka transferowego - Metelka za Rogalskiego.

Mamy też roszady w składzie Podbeskidzia. z boiska zszedł Robert Demjan a zameldował się na nim Piotr Malinowski.

Pierwsza zmiana po stronie "Białej gwiazdy". Za nieskutecznego Gargułę wchodzi Melikson.

Znów zagotowało się pod bramką Zajaca. Żurawski dośrodkował w pole karne do piłki dobiegł Garguła i kropnął na bramkę. Dobrym refleksem popisał się jednak golkiper gości i wciąż bez bramek w Krakowie.

Ładnie wyprowadzona kontra Wisły. Żurawski na lewą stronę do Kirma a ten minimalnie obok prawego słupka.

Podbeskidzie już praktycznie nie wychodzi z własnej połowy. Wisła wciąż w natarciu brakuje tylko wykończenia lub ostatniego zagrania.

Garguła! Nad bramką. Gospodarze naciskają, bramka wisi w powietrzu.

Wisła powoli zaczyna grać to do czego nas przyzwyczaiła.

Rzut wolny po zagraniu ręką jednego z bielszczan tuż przed polem karnym. Wysoko nad bramką.

Cieśliński z ostrego konta uderzył wprost w rękawice golkipera gospodarzy.

Początek drugiej odsłony. Rozpoczynają piłkarze w niebieskich strojach.

Koniec nudnej pierwszej połowy. Sędzie nie doliczył ani minuty. Miejmy nadzieję, ze po przerwie zobaczymy ciekawsze widowisko i emocji nie zabraknie.

Kolejny groźny strzał gości. Tym razem z półwoleja bramkarza Wiślaków postanowił zaskoczyć Ziajka.

Cóż za akcja Wisły. Małecki mięciutko do Siwakowa ten zagrał w pole karne i o milimetry piłka minęła dwóch zawodników w czerwonych trykotach.

"My czekamy na zdobycie pierwszej bramy" skandują kibice przy Bułgarskiej. Sądząc po grze będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.

Pierwsza groźna sytuacja Wisły. Błąd Rogalskiego wykorzystał Garguła i przymierzył z kilku metrów, niestety dla gospodarzy - niecelnie.

Wisła ma kłopoty z wymianą kliku piłek w środku pola.

Bliźniaczo podobny strzał z drugiej strony. Autorem uderzenia - słoweniec Andraż Kirm.

Osiński z 25 metrów strzela kilka metrów nad bramką.

Piotr Koman mógł otworzyć wynik meczu, uderzenie jednak zbyt lekkie dla doświadczonego bramkarza "Białej gwiazdy". Podbeskidzie jest bardzo zdeterminowane.

Pierwsze 15. minut rozczarowuje, miejmy nadzieję, że w dalszych odsłonach meczu zobaczymy ciekawsze widowisko.

Piękne uderzenie Sebastiana Ziajki w lewy róg bramki, Pareiko na posterunku.

Nie brakuje również niedokładności zarówno po jednej jak i drugiej stronie.

Jak na razie obie drużyny "badają się". Optyczną przewagę mają przyjezdni.

Od początku zespół Podbeskidzia próbuje zagrozić bramce gospodarzy.

Rozpoczynamy mecz.

- Szanuję rywala, ale my jesteśmy Wisła Kraków i mamy lepszy zespół od Podbeskidzia - stwierdził przed meczem Robert Maaskant.

Kibice, którzy zdecydują się dzisiaj przyjść na stadion, zobaczą w akcji pięciu nowych graczy. W wyjściowym składzie zabraknie natomiast Erika Cikosa, który miał ostatnio drobne problemy zdrowotne, a teraz szykowany jest na piątkowy mecz z Ruchem Chorzów. Do składu wraca natomiast Radosław Sobolewski, co z kolei będzie oznaczało ławkę dla Cezarego Wilka, który tak udanie zastąpił "Sobola" w Gdyni.

Witamy w relacji live z drugiego rozgrywanego dzisiaj ćwierćfinału Pucharu Polski. Na Reymonta krakowska Wisła zmierzy się z pierwszoligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała.