Zobacz zdjęcia prosto ze stadionu w Charkowie!
Początek spotkania był spokojny w wykonaniu obu zespołów, z wysokości boiska wyglądało to tak jakby zarówno Portugalia jak i Holandia czekały na pierwszy poważny atak swojego rywala. Pierwszą groźną akcję w 4. minucie przeprowadził van der Wiel do spółki z Robbenem. Dośrodkowanie obrońcy Oranje spadło pod nogi Sneijdera, który uderzył z woleja niecelnie. Chwilę później pierwszą groźna okazję stworzyli sobie Portugalczycy, jednak uderzenie Cristiano Ronaldo odbiło się od jednego z rywali i wyszło poza boisko. W. 12 minucie kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Rafael van der Vaart i Holandia prowadziła 1:0.
Portugalia nie chciała tracić ani minuty i bardzo szybko wzięła się za odrabianie strat. W przeciągu trzech minut, trzy doskonałe okazje zmarnowali kolejno: Ronaldo - trafił w słupek, Postiga oraz Raul Meireles. Bojaźliwie grający Holendrzy, zaczęli popełniać coraz więcej prostych błędów, zwłaszcza w obronie. Portugalia swoją przewagę udokumentowała w 29. minucie po tym jak Cristiano Ronaldo wykorzystał sytuację sam na sam z holenderskim bramkarzem. W tej sytuacji raz jeszcze dała w negatywnym świetle znać o sobie holenderska obrona, która źle zastawiła pułapkę ofsajdową. Ronaldo nie zwalniał tempa i dwukrotnie w 33. oraz 35. minucie zagroził bramce strzeżonej przez Maartena Stekelnburga. Holendrzy próbowali zagrażać bramce Rui Patricio po straconym golu, jednak ich próby kończyły się najczęściej w okolicach 30 metra od bramki Portugalczyków.
Zobacz zdjęcia kibiców z trybun!
Początek drugiej połowy przebiegał zdecydowanie pod dyktando Portugalczyków. Holendrzy z kolei sprawiali wrażenie nieco przestraszonych, zaniepokojonych całą sytuacją. W 51. minucie Holandia powinna grać w „10” Willems brutalnie potraktował Joao Moutinho i nie wiedzieć dlaczego sędzia potraktował młodego Holendra zaledwie żółtą kartką. Kwadrans po przerwie kiedy na boisku nie działo się nic godnego odnotowania gola dla Portugalii zdobył Helder Postiga, jednak napastnik reprezentacji Portugalii znalazł się na wyraźnym spalonym i sędzia słusznie nie uznał tej bramki. W. 64 minucie szkoleniowiec Portugalczyków widząc nieporadność swoich zawodników w drugiej połowie tego spotkania, postanowił w miejsce Postigi wprowadzić Oliveirę. Kapitalną kontrę Portugalczyków 2 minuty później z własnej połowy wyprowadził Cristiano Ronaldo, który podał piłkę do Coentrao ten jednak nie zdołał pokonać Stekelenburga, który raz jeszcze uratował skórę swoim kolegom z pola.
Holandia w drugiej połowie postanowiła nie wychodzić z szatni, co starali się wykorzystać ich rywale. W 72. minucie Nani tylko znanym sobie sposobem nie zdołał umieścić piłki w bramce strzeżonej przez Stekelenburga. Nie minęły więcej niż 2 minuty i Cristiano Ronaldo wykończył kapitalną kontrę swojego zespołu strzelając bramkę na 2:1! Niemrawo grająca w drugiej połowie Holandia była bardzo bliska wyrównania, w 83. minucie van der Vaart kapitalnie prawą nogą uderzył w słupek. Kolejną zabójczą kontrę Portugalia wyprowadziła 2 minuty później, ostatecznie strzał Naniego spadł na górną siatkę holenderskiej bramki. Robin van Persie nie był dzisiaj sobą, czego dowodem była zmarnowana doskonała okazja po prostopadłym podaniu. Inna sprawa, że napastnik Arsenalu był na minimalnym spalonym.
Ostatecznie Portugalia po niezłym meczu, szczególnie od 20. minuty, pokonała Holandię, która Euro 2012 kończy bez chociażby 1 punktu na swoim koncie! Portugalia kończy grupę B na 2. miejscu, tym samym zagra 21 czerwca w ćwierćfinale z Grecją z Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
