Często było gorzej...

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
W powszechnej opinii piłkarze ŁKS fatalnie rozpoczęli bieżący sezon, w dziesięciu meczach zdobywając jedenaście punktów. Problem w tym, że to... jeden z najlepszych startów do rozgrywek w ostatnich kilkunastu latach.

Prześledziliśmy ostatnie dwanaście lat w wykonaniu piłkarzy ŁKS. Nie da się ukryć, że łodzianie nie bez powodu nazywani są Rycerzami Wiosny. Rycerzami Jesieni bywają bardzo rzadko...

Tylko w sezonach 1997/1998, 2005/2006 i 2006/2007 ełkaesiacy lepiej weszli w sezon. Gdy w 1998 roku zdobywali mistrzostwo Polski, w pierwszych dziesięciu spotkaniach zdobyli 20 punktów. Niewiele gorzej spisywali się jesienią 2006 roku, gdy będąc beniaminkiem ekstraklasy w 10 meczach zdobyli 16 punktów.

Ale w pozostałych sezonach? Lepiej było tylko w rozgrywkach 2005/2006, gdy zespół święcił awans do ekstraklasy, ale... niewiele lepiej, bo łodzianie mieli raptem o trzy punkty więcej, niż dzisiaj. Wystarczyło strzelić karnego w meczu z Flotą i zremisować z Ostrowcu, a start obecnego sezonu powinniśmy uznać za... udany. Łódzcy piłkarze słabiej zaczynają rozgrywki, ale za to kończą świetnie

Rok temu, gdy zespół ŁKS na boisku skutecznie utrzymał się w ekstraklasie, po pierwszych dziesięciu meczach miał na koncie ledwie osiem punktów. Jeszcze gorzej było rok wcześniej, bo zdobył ich tylko siedem. Wtedy łodzianie zanotowali najgorszy start w ostatnich kilkunastu latach.

Najbardziej porównywalny do dzisiejszych czasów jest sezon 2004/2005, bo ełkaesiacy - podobnie jak dzisiaj - grali na zapleczu ekstraklasy, a klub miał problemy finansowe. Po dziesięciu pierwszych meczach piłkarze z al. Unii mieli na swoim koncie 11 punktów, czyli tyle samo, co dzisiaj. Rozgrywki zakończyli na dziewiątym miejscu.

Kibice ŁKS o wyniki zespołu mogą się zatem nie martwić, choć, trzeba to uczciwie przyznać, cieszyć się też nie ma z czego. Ale zawsze, gdy ktoś chce sobie poprawić humor, może wspomnieć kilka poprzednich sezonów. Nawet w rozgrywkach 2001/2002, gdy piłkarze ŁKS byli najbliżej opuszczenia szeregów dawnej II ligi (obecnej I ligi) - to ten sezon, gdy utrzymanie zespół z al. Unii zapewnił sobie w drugiej połowie ostatniego meczu z Lechem Poznań - start do sezonu mieli gorszy od obecnego, bo w dziesięciu meczach zdobyli tylko 9 punktów.

O powrocie do ekstraklasy na razie można zapomnieć, ale nie należy też zbyt szybko skreślać łódzkiego zespołu. Słabe początki rozgrywek są już przy al. Unii niemal tradycją, ale zawsze trzeba pamiętać, że wiosny najczęściej należą do ełkaesiaków. Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, ale trzeba to przyjąć i uwierzyć. ŁKS nie spadnie jeszcze niżej, bo zaczął całkiem nieźle. Jak na ŁKS...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24