Derby Madrytu w finale Pucharu Króla. Atletico wyeliminowało Sevillę i zagra z Realem

Marcel Olczyk
Szykuje się emocjonujący Puchar Króla. W tegorocznym finale Copa del Rey zmierzą się Real Madryt, który wczoraj wyeliminował Barcelonę, oraz Atletico Madryt, które remisując w wyjazdowym rewanżu 2:2 z Sevillą przypieczętowało swój awans.

Już w 2. minucie doszło do groźnej sytuacji. Gdy gospodarze rozgrywali piłkę pod polem karnym Atletico "Rojiblancos" przejęli piłkę i ruszyli z błyskawiczną kontrą. Faul na Falcao przerwał jednak akcję podopiecznych Diego Simeone. Zaledwie cztery minuty później, po serii zwodów przed polem karnym Sevilli, na strzał w długi róg zdecydował się Diego Costa. Piłka wpadła przy samym słupku bramki Beto i było 1:0 dla gości.

W 21. minucie genialną sytuację miał Alvaro Negredo, który wyprzedził obrońcę i dostał dośrodkowanie, dzięki któremu znalazł się w sytuacji sam na sam, ale w międzyczasie dopadł do niego obrońca i nie pozwolił mu wpakować piłki do bramki. Dwie minuty później boisko opuścił Tiago, który ucierpiał po starciu z jednym z graczy Sevilli. Wydawało się, że po zabandażowaniu ręki będzie kontynuował grę, ale trener zdecydował się na zmianę.

Gdy wydawało się, że gospodarze zdominowali grę, w 23. minucie akcja Atletico przyniosła kolejną bramkę, mocną piłkę pod linię końcową dostał Costa, który odegrał prostopadle w pole karne do Falcao, a ten nie pomylił się i pokonał bramkarza rywali. Piłkarze Los Indios prowadzili w dwumeczu już 4:1 i wydawać by się mogło, że Sevilli nie pozostanie nic innego jak już się poddać. To nie był jednak koniec emocji. Jeszcze przed przerwą Jesusa Navasa pięknym strzałem pokonał bramkarza Atletico, zdobywając bramkę kontaktową.

Sędzia pozwalał graczom na sporo i długo nie pokazywał żadnej kartki. Pierwszy zawodnikiem ukaranym żółtą kartką był Kondogbia, który w 41. minucie spotkania uderzył przeciwnika w twarz. Trzy minuty później pierwszą kartkę dla gości dostał Raul Garcia.

Tuż po przerwie goście mieli szansę na podwyższenie rezultatu. W 52. minucie Turan zagrywał do Falcao, który pięknym zagraniem podał do Costy, lecz ten nie wykorzystuje 100% sytuacji i strzelił obok słupka. Dwie minuty później Falcao oddał strzał na bramkę Beto, ale również nie udało mu się podwyższyć prowadzenia.

W 74. minucie Gary Mendel wyskoczył do walki powietrznej z Diego Costą, którego sfaulował. Gdy ten drugi leżał na ziemi, został jeszcze kopnięty przez Mendela, za co ten ujrzał dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną i został wyrzucony przez pana Fernando Teixeira z boiska.

Mimo osłabienia, Sevilla grała do końca. W 90. minucie spotkania Kondogbia podał do Ivana Rakiticia, który przełożył piłkę na drugą nogę i strzelił przy samym słupku. Dwie minuty później asystujący wcześniej Kondogbia dostaje czerwoną kartkę za wślizg w tył nóg rywala i Sevilla kończyła mecz w "dziewiątkę", nie mając już szans na odrobienie strat.

W efekcie w finale Pucharu Króla zmierzą się dwa zespoły ze stolicy Hiszpanii - Real oraz Atletico. Smaczku rywalizacji dodaje fakt, że w Primera Division to mniej utytułowane Atletico wyprzedza na razie "Królewskich", którzy muszą teraz udowadniać swój prymat w Madrycie.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24