Diabły wciąż w kryzysie, City na fali. 2. kolejka Premier League za nami

Damian Wiśniewski
Za nami już druga seria gier w angielskiej Premier League. Po tym, jak w pierwszej kolejce brakowało hitów, tak w kolejnej mieliśmy już dwa spotkania, które spokojnie można określać tym mianem. Najpierw w sobotę Everton starł się z Arsenalem, a następnie w poniedziałek Manchester City podjął Liverpool. A to przecież jeszcze nie wszystkie ciekawe wydarzenia tej kolejki.

Na początek powędrowaliśmy do Birmingham, gdzie Aston Villa podejmowała na własnym boisku Newcastle United. Po pierwszej kolejce wyżej w tabeli znajdowali się gospodarze, którzy wygrali na wyjeździe ze Stoke City 1:0, Newcastle przegrał 0:2 na St. James Park z Manchesterem City. Faworyta tego pojedynku ciężko było jednak wyłonić i rezultat remisowy, jakim on się zakończył, był chyba najbardziej prawdopodobnym przed jego rozpoczęciem. Sam mecz był niezły, nie brakowało w nim sytuacji podbramkowych, jednak w obu zespołach zawiodła skuteczność (shame on you, Cabella). Bezbramkowy remis dał pierwszy punkt Srokom i czwarty The Villans.

Chelsea ten sezon zaczęła od dość pewnej wygranej z Burnley 3:1 i do drugiego meczu podchodziła ze sporym spokojem. Na Stamford Bridge przyjechać miał inny beniaminek, Leicester City, którego piłkarzem jest między innymi nasz Marcin Wasilewski. Mecz, który miał być spacerkiem dla The Blues, okazał się wcale nie taką łatwą przeprawą. Podopieczni Jose Mourinho nie potrafili pokonać bramkarza rywali do 62. minuty, kiedy niezawodny na starcie sezonu Diego Costa, wpakował piłkę do bramki. Później gola dołożył jeszcze Eden Hazard i Chelsea po dwóch kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli. Leicester nie zdołało jeszcze zdobyć choćby jednego oczka.

O tej samej godzinie rozegrano jeszcze parę innych spotkań. Swój kolejny mecz wygrała Swansea City. Łabędzie z Liberty Stadium po pokonaniu Manchesteru United, tym razem rozprawiły się z Burnley i po dwóch kolejkach mają komplet oczek. Swoją słabą formę po odejściu Tony’ego Pulisa potwierdziło Crystal Palace, które uległo West Hamowi 1:3. Southampton prowadzone przez Ronalda Koemana pokazało natomiast, że chyba za wcześnie wszyscy skazaliśmy go na spadek i zremisowało na własnym boisku z West Bromwich. Na tę chwilę Święci znajdują się w tabeli wyżej choćby od Manchesteru United.

W sobotę mogliśmy obejrzeć jeszcze jeden mecz, który miał być wielkim hitem. I takim był. Everton i Arsenal prawie do końca ubiegłego sezonu walczyły o czwartą lokatę w tabeli, a teraz na Goodison Park stworzyły świetne widowisko. W pewnym momencie The Toffees prowadzili już 2:0, jednak nie zdołali dowieźć tej wygranej do końca, gdyż Arsenal w ostatnie siedem minut meczu najpierw strzelił bramkę kontaktową, później wyrównał. Szkoda tylko, że Olivier Giroud, który ustalił wynik tego spotkania, nabawił się poważnej kontuzji i upłynie sporo wody w rzece, zanim znów zobaczymy go na boisku.

Głównym wydarzeniem niedzieli miał być powrót na White Hart Lane Harry’ego Redknappa, który razem z Queens Park Rangers miał zamiar odwdzięczyć się na zwolnienie go sprzed dwóch lat. Podziękowania skończyły się na łomocie, jaki Tottenham sprawił beniaminkowi z tego samego miasta. Koguty prowadzone od tego sezonu przez Mauricio Pochettino zagrały świetnie, efektownie i zmiażdżyły przyjezdnych, ogrywając ich aż 4:0, wskakując tym samym na fotel lidera tabeli. QPR natomiast po dwóch kolejkach ma okrągłe zero oczek i bilans bramkowy 0:5.

Równocześnie rozgrywano mecz, w którym Hull zremisowało 1:1 ze Stoke City. Takim samym wynikiem skończyło się spotkanie, rozgrywane później. Manchester United pojechał na Stadium Of Light w Sunderlandzie z zamiarem zrehabilitowania się w oczach fanów ze porażkę w meczu otwarcia ze Swansea City. Czerwone Diabły wyglądały jednak bardzo kiepsko i mimo iż nawet objęły prowadzenie po golu Juana Maty, to nie zdołały dowieźć go do końca. Marazm tego zespołu zdaje się trwać w najlepsze, bo w tym tygodniu przegrał on z trzecioligowce, MK Dons, 0:4 w ramach Pucharu Ligi Angielskiej.

Na koniec kolejki mieliśmy wielki hit, starcie tytanów na Etihad Stadium. Mistrz Anglii Manchester City podejmował Liverpool, czyli wicemistrza. Zawiedli się jednak ci, którzy spodziewali się wyrównanego spotkania. The Citizens zdominowali rywala i zwyciężyli jak najbardziej zasłużenie. Świetnie spisał się szczególnie Jovetić, który strzelił dwa z trzech goli swojej drużyny. Obywatele po dwóch kolejkach mają więc komplet oczek i bilans bramkowy 5:1. Liverpool natomiast wygląda jak na razie dość średnio, bo po wyrównanym, acz wygranym meczu z Southampton, teraz przegrał i to w dość kiepskim stylu.

Mamy już więc za sobą drugą kolejkę zmagań na angielskich boiskach. Była ona okraszona dwoma hitami, z których przynajmniej jeden na pewno nie zawiódł. Trzecia seria gier zapowiada się równie ekscytująco, dość powiedzieć, że na Goodison Park przyjedzie rozpędzona Chelsea. Everton szuka pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie, więc zapowiada nam się ekscytujące widowisko. Nie będzie to jednak jedyny hit, bo dzień później Tottenham podejmie u siebie Liverpool. Czy będące na fali Koguty zemszczą się za zeszłoroczny blamaż? Odpowiedź już w niedzielę.

Komplet wyników 2. kolejki Premier League

Aston Villa – Newcastle United 0:0

Chelsea – Leciester City 2:0 (0:0)
Gole: Diego Costa, Hazard

Swansea City – Budnely 1:0 (1:0)
Gole: Dyer

Southampton – West Bromwich Albion 0:0

Crystal Palace – West Ham United 1:3 (0:2)
Gole: Chamakh – Zarate, Downing, Carton Cole

Everton - Arsenal 2:2 (2:0)
Gole: Coleman, Naismith - Ramsey, Giroud

Tottenham Hotspur – Queens Park Rangers 4:0 (3:0)
Gole: Chadli (2), Dier, Adebayor

Hull City – Stoke City 1:1 (1:0)
Gole: Jelavić – Shawcross

Sunderland – Manchester United 1:1 (1:1)
Gole: Rodwell – Mata

Manchester City – Liverpool 3:1 (1:0)
Gole: Jovetić (2), Aguero - Sturridge

Obserwuj autora na twitterze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24