W pierwszej połowie trudno było wyczuć, że to tak ważny mecz. Na boisku, owszem, było bardzo dużo fauli, ale oba zespoły grały dość zachowawczo. Dolcan stworzył tylko jedną sytuację. Patryk Kubicki w dobrej sytuacji chciał lobować Marcina Zarychtę, ale nie trafił w światło bramki.
Kilka minut później przed szansą na gola stanął Mariusz Mężyk, napastnik Kolejarza. Wcześniej dostał dobre podanie od Michała Gryźlaka, przejął piłkę i pomknął sam na bramkę. Niestety dla gospodarzy dał się dogonić obrońcom, a na domiar złego w polu karnym chciał wymusić rzut karny. Został za to ukarany żółtą kartką.
Jedyną bramkę meczu zdobył w 68. minucie Krzysztof Lipecki. Zbyt krótko wybili piłkę obrońcy Dolcanu. Piłkarz ze Stróży nie myślał długo, huknął z 20. metrów i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Goście mogli wyrównać już 2 minuty później, ale Marcin Stańczyk nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Zarychtą.
Kolejarz po tej wygranej odbił się od dna. Przed meczem GKS-u Katowice z ŁKS-em, drużyna ze Stróży nie już w strefie spadkowej. Dolcan czerwoną latarnią I ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?