Dudzic: Jeden błąd kosztował nas stratę dwóch punktów

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Bartłomiej Dudzic zdobył bramkę dla Cracovii
Bartłomiej Dudzic zdobył bramkę dla Cracovii Ryszard Kotowski
- Bardzo dobrze się ułożyło to spotkanie. Niestety, jeden błąd kosztował nas stratę dwóch punktów. Chcieliśmy strzelić szybko drugą bramkę, bo poszliśmy dosyć odważnie, dużą ilością zawodników do przodu - - mówi Bartłomiej Dudzic

Czytaj również na stronie Gazety Krakowskiej: Agata Mróz, prezes zarządu Unii Tarnów podała się do dymisji

- Mieliśmy ku temu szansę, bo Vladimir Boljević miał dobrą okazję, ale nie udało się strzelić. W drugiej połowie mieliśmy też klarowną okazję, dążyliśmy do zwycięstwa, chcieliśmy godnie pożegnać się z kibicami i dać im trzy punkty, ale nie udało się i czujemy duży niedosyt - dodał napastnik "Pasów".

Dudzic mógł być bohaterem, gdyby piłka po jego strzale z 6 m znalazła się w siatce w 84 min. Była to najładniejsza akcja meczu, zabrakło jednak kropki nad i, czyli gola. - Vladimir (Boljević - przyp. red.) strzelał - mówi Dudzic - bramkarz odbił, ja nie mogłem dobrze jej sięgnąć, bo była za mną i nie mogłem jej skierować w bramkę.

Legniczanie przerwali krakowianom piękną serię zwycięstw na swoim boisku. Przed tym meczem "Pasy" notowały 6 wygranych z rzędu. - Wielka szkoda, że nie udało się zwyciężyć - mówi zdobywca jedynej bramki dla gospodarzy. - Miedź postawiła nam trudne warunki, ma niezłych zawodników, którzy grali w ekstraklasie, prezentują dobry poziom. Było to widać. Nie wiem, czy Miedź była lepszym zespołem od Zawiszy. Oba mają dobrych zawodników i chyba są porównywalne.

W kilku poprzednich meczach na własnym boisku "Pasom" dopisywało szczęście, strzelały bramkę w końcówce spotkania, tym razem tego zabrakło. - Nie możemy liczyć tylko na szczęście, choć wiadomo, że ono jest bardzo potrzebne - mówi Dudzic.

- Trochę nam go zabrakło, bo nieraz oddawaliśmy mało strzałów i były piękne bramki, a w tym meczu tych uderzeń było o wiele więcej, ale piłka szybowała wysoko nad bramką. Nie liczymy jednak na szczęście tylko na styl, którym gramy i będziemy go pielęgnować.

"Pasy" wiedziały, jaki wynik padł w Niecieczy i że muszą wygrać, by zrównać się punktami z Termalicą. - Nie oglądałem meczu, spodziewałem się, że gospodarze sobie poradzą - mówi Dudzic.

Krakowianie kończą rundę na 3. miejscu, poniżej oczekiwań niektórych, zgodnie z sądami innych czy też może nawet powyżej tego, czego się można było spodziewać po zespole tak zmienionym w stosunku do zeszłego sezonu. Dudzic odczuwa pewien niedosyt. - Trzecie miejsce to na pewno nasza mała porażka - mówi. - Zakładaliśmy, że uplasujemy się na miejscach 1. - 2. Trochę nam do tego zabrakło. Jednak patrzymy z optymizmem na II rundę, będziemy za wszelką cenę dążyć do awansu i myślę, że dokonamy tego!

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24