[DUŻO ZDJĘĆ] Mirax Puchar Polski. Sensacja w Orońsku, Oronka wygrywa z Powiślanką. Show Wiktora Grzyba

Łukasz Kościelniak
Bohaterem środowego pojedynku był młody bramkarz Oronki Orońsko, Wiktor Grzyb. W 90. minucie obronił rzut karny, a w serii jedenastek odbił dwa strzały.
Bohaterem środowego pojedynku był młody bramkarz Oronki Orońsko, Wiktor Grzyb. W 90. minucie obronił rzut karny, a w serii jedenastek odbił dwa strzały. Łukasz Kościelniak
Dużą niespodziankę w drugiej rundzie Mirax Pucharu Polski sprawiła Oronka Orońsko. Ekipa występująca w Pineks Klasie A po szalonym meczu i serii rzutów karnych wyeliminowała Powiślankę Lipsko. Prawdziwe show dał w bramce golkiper Oronki, Wiktor Grzyb.

Mecz w Orońsku jeszcze przed pierwszym gwizdkiem miał wyraźnego faworyta. Zespół Tadeusza Krawca w tym sezonie jeszcze nie przegrał, w minioną niedzielę rozprawił się po emocjonującym spotkaniu z Mazowszem Grójec i na ten mecz wyszedł praktycznie podstawowym składem.

Zespół z Orońska nie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich graczy. Na murawie nie pojawił się między innymi grający trener, Daniel Grymuła, który w ostatnim ligowym meczu z Gracją Tczów doznał kontuzji.

Od pierwszych minut inicjatywa należała do Powiślanki. Zespół z Lipska dominował, tworzył sobie sytuacje podbramkowe, ale czasami zachowywał się bardzo nonszalancko i przez to nie potrafił zamienić ich na bramki. Dobrze w bramce spisywał się też Wiktor Grzyb, ale jego show rozpoczęło się nieco później...

Dominacja Powiślanki zakończyła się golem w 30. minucie. Wtedy to ładną, zespołową akcję gości wykończył Dawid Gardynik. Potem goście mieli jeszcze kilka sytuacji, ale nie zamienili ich na bramkę.

Druga połowa wyglądała podobnie. Powiślanka podwyższyła prowadzenie w 62. minucie, gdy pięknym strzałem sprzed pola karnego popisał się Jakub Cieciura i nie dał szans na interwencję Grzybowi.

To co stało się później zaskoczyło wszystkich obserwujących to spotkanie. 60 sekund po straconym golu kontaktowe trafienie zanotował Konrad Czerepak. Potem znacząco grę zespołu z Orońska odmienił wprowadzony na boisko Krzysztof Banaszkiewicz. Oronka ruszyła do ataku, szturmowała bramkę Tomasza Raka, trafiła w poprzeczkę i ostatecznie za swój trud została wynagrodzona w 85. minucie, gdy rzut karny wykorzystał doświadczony Marcin Trojanowski.

Oronka skupiła się na obronie, ale mimo to w 90. minucie piłkę meczową miał Jacek Rożek. Najlepszy snajper lipskiego zespołu nie wykorzystał jednak rzutu karnego - na linii do końca został Grzyb i odbił strzał napastnika gości.

Potem doszło do serii rzutów, w których znów świetnie zaprezentował się młody golkiper zespołu z Orońska, który odbił dwa strzały zawodników z Lipska. Oronka była bezbłędna i dzięki temu wygrała w jedenastkach 4:2.

- Chwała moim zawodnikom, bo do końca wierzyli i walczyli o to, żeby odwrócić wynik meczu i ostatecznie to im się udało. Można powiedzieć, że w bólach rodzi się drużyna. Zebraliśmy się praktycznie w poprzednim tygodniu, pierwszy mecz graliśmy w niepełnym składzie. Myślę, że jak się zgramy to będziemy bardzo mocną drużyną. Nie trenowaliśmy rzutów karnych, ale bardzo pewnie je wykonywaliśmy. Bardzo dobry występ zanotował Wiktor Grzyb, który wybronił nam trzy jedenastki. Moim zdaniem to jeden z najlepszych bramkarzy w Pineks Klasie A i dzisiejszym spotkaniem bez wątpienia to potwierdził. Cieszymy się z awansu i czekamy na kolejnego rywala, choć łatwo na pewno nie będzie - mówił po meczu Daniel Grymuła, trener Oronki Orońsko.

- Gratuluję zespołowi z Orońska. Zwłaszcza bramkarzowi, który w świetnym stylu bronił nasze rzuty karne. Rywal był bardzo zmobilizowany i muszę przyznać, że pod kątem piłkarskim bardzo mnie zaskoczył. Nie robimy tragedii, dla nas najważniejsza jest liga. To jest puchar, który rządzi się swoimi prawami. Zabrakło nam koncentracji i konsekwencji w grze. Były sytuacje, żeby strzelić kolejne bramki, ale nie wykorzystaliśmy ich. Mam żal do drużyny, że po drugiej bramce zawodnicy zaczęli myśleć o tym jak ten wynik utrzymać, a nie o tym jak go podwyższyć. To szybko się zemściło. Ten mecz to dla nas lekcja, że trzeba cały czas uważać i ani na chwilę nie odpuszczać. Mam nadzieję, że drużyna pokaże tą złość spowodowaną odpadnięciem w najbliższym meczu ligowym z Pilicą - powiedział Tomasz Krawiec, szkoleniowiec Powiślanki Lipsko.

Oronka Orońsko - Powiślanka Lipsko 2:2 (0:1), w karnych 4:2
Konrad Czerepak 63, Marcin Trojanowski 85 (k) - Dawid Gardynik 30, Jakub Cieciura 62.

Oronka: Grzyb - Pietralski, Kumoch, Trojanowski, Suligowski (46 Szczygłowski), Lech, Wyrwiński, Kołodziejczyk (71 Szymański), Syta (68 Banaszkiewicz), Czerepak, Fajdek (65 Wichucki).

Powiślanka: Rak - Cieciura, Zięba, Gołasa, Heda (46 Głowacki), Król (46 Ogonowski), Borcuch (60 Włoszczak), Gardynik, Próchniak (60 Rożek), Bajor, Bzikot (46 Bajor).

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: [DUŻO ZDJĘĆ] Mirax Puchar Polski. Sensacja w Orońsku, Oronka wygrywa z Powiślanką. Show Wiktora Grzyba - Echo Dnia Radomskie

Wróć na gol24.pl Gol 24