El. ME 2024. Sensacyjna porażka Danii w Kazachstanie. Niezawodny Ronaldo [PODSUMOWANIE]

OPRAC.:
Jakub Maj
Jakub Maj
PAP/EPA/Bo Amstrup
Od sensacyjnej porażki 2:3 Danii w Kazachstanie rozpoczęła się seria niedzielnych meczów w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy. Skandynawowie w Astanie po 35 min prowadzili już 2:0. Kolejne trzy bramki zdobyli gospodarze, którzy mecz zakończyli w "10".

Kazachstan - Dania 3:2

W niedzielę rozegrano osiem spotkań, w grupach C, H i J. W puli H, Duńczycy bramkę otwarcia zdobyli w 21. minucie. Rasmus Hoejlund otrzymał dalekie podanie z własnej połowy i bez problemów przelobował bramkarza. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą, w powstałym zamieszaniu na polu karnym, podwyższył na 2:0. Gracz Atalanty Bergamo w poprzedniej kolejce popisał się klasycznym hat-trickiem w zwycięskiej potyczce 3:1 z Finlandią.

Kazachowie nie rezygnowali z uzyskania korzystnego wyniku. Najpierw przed rozpoczęciem ostatniego kwadransa wykorzystali rzut karny. A kilkanaście minut później Aschat Tagybergen popisał się kapitalnym strzałem z dystansu, który śmiało można typować do najładniejszej bramki kolejki. Natchnieni Kazachowie poszli za ciosem i bramkę głową, na wagę trzech punktów, zdobył Abat Aimbetow. Napastnik w doliczonym czasie gry został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić plac gry.

Słowenia - San Marino 2:0

Z potknięcia Danii skorzystała Słowenia, która u siebie pokonała skromnie 2:0 europejskiego outsidera z San Marino. Zespół z Bałkanów kilka dni wcześniej zwyciężył 2:1 w Kazachstanie i teraz samotnie prowadzi w tabeli. Zwycięstwo Finlandii 1:0 w Belfaście nad Irlandią Płn. zapewnił napastnik Cracovii Benjamin Kallman. Po tej kolejce aż cztery zespoły w grupie H mają po trzy punkcie na koncie.

Anglia - Ukraina 2:0

W grupie C Anglia po meczach z najgroźniejszymi rywalami w dorobku ma komplet punktów. Niedawno drużyna Garetha Southgate'a uporała się w Neapolu 2:1 z Włochami. W kolejnym meczu wyspiarze podjęli na Wembley zespół Ukrainy. Oficjalny debiut trenera Rusłana Rotania nie zakończył się sukcesem. Jego podopieczni już po pierwszej połowie przegrywali 0:2, a wynik utrzymał się do końcowego gwizdka.

Porażka Ukraińców kosztowała Dmytro Kułebę, ministra spraw zagranicznych butelkę wina, o którą założył się ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Jamesem Cleverlym. Obaj dyplomaci obstawiali zwycięstwo swojej drużyny.

Pierwszy gol w Londynie padł po dośrodkowaniu Bukayo Saki na tzw. dalszy słupek. Hary Kane miał problemy, aby czysto uderzyć piłkę, ale ostatecznie pokonał bramkarza, zdobywając gola nr 55 w 82. występie w reprezentacyjnych barwach. Autor asysty jeszcze przed przerwą technicznym uderzeniem zza pola karnego pokonał Anatolija Trubina. 21-letni Saka w 25. meczu zaliczył ósmego gola dla zespołu narodowego.

Malta - Włochy 0:2

Zadaniem Włochów było zmazanie plamy z pierwszej kolejki. Azzurri mogli dokonać tego tylko w jeden sposób - wygrać na Malcie. Prowadzenie po strzale głową zdobył Argentyńczyk z włoskim paszportem Mateo Retegui. Ten sam piłkarz w swoim debiucie przeciw Anglii także wpisał się na listę strzelców. Ostatecznie drużyna Roberto Manciniego zwyciężyła 2:0.

Pozostałe mecze

W grupie J zanotowano rekord strzelonych bramek przez jeden zespół w kwalifikacjach Euro 2024. Islandia, która w czwartek ocierała łzy po porażce 0:3 z Bośnią i Hercegowiną, rozgromiła na wyjeździe 7:0 Liechtenstein. Hat-tricka zaliczył Aron Gunnarsson.

Portugalia, która na rozgrzewkę eliminacji nie miała litości dla Liechtensteinu (4:0), zagrała w Luksemburgu. Podopieczni Roberto Martineza i tym razem nie mieli problemów z dodaniem do bagaży rywala kilku goli (6:0). Dwa z nich zdobył Cristiano Ronaldo. Był to 198. występ CR7 w narodowym barwach, który na liczniku ma już 122 trafień. Oba osiągnięcia są najlepszymi wynikami w historii piłki nożnej.

W najciekawszym starciu tej puli Słowacja w Bratysławie podejmowała Bośnię i Hercegowinę. Gospodarzom zależało, aby udowodnić, że bezbramkowy remis sprzed kilku dni z Luksemburgiem był wypadkiem przy pracy. Wygrali 2:0, choć kilka razy zaprezentowali naprawdę słabą skuteczność. Gościom nie pomógł wprowadzony do gry w drugiej połowie Edin Dzeko. Gwiazdor Interu Mediolan po kontuzji powoli wraca do pełnej dyspozycji. Włoch Francesco Calzona doczekał się pierwszego zwycięstwa w roli selekcjonera Słowacji. (PAP)

REPREZENTACJA w GOL24

“Bodyguard” lekiem na hejt?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gol24.pl Gol 24
Dodaj ogłoszenie