Elana Toruń ograła wicelidera z Bytowa

Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Aktywny na początku meczy był Wojciech Pięta, który raz za razem atakował bramkę Elany. W 17. minucie 37-letni pomocnik gości groźnie uderzał z rzutu wolnego tuż nad murem, lecz świetną interwencją popisał się Przemysław Kryszak. Torunianie odpowiedzieli 20 minut później, kiedy po doskonałym prostopadłym podaniu Adama Młodzieniaka w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Karol Lewandowski, jednak został powstrzymany przez Macieja Gosomskiego.

Po zmianie stron coraz lepiej na boisku lepiej radzili sobie przyjezdni. W 57. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i ogromnym zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki wpakował kapitan gości Łukasz Wróbel. Gracze z Bytowa za mocno uwierzyli, że mają już 3 punkty w garści i zemściło się to na nich w końcówce spotkania. Najpierw kwadrans przed końcem spotkania do wyrównania po strzale zza pola karnego doprowadził Patryk Ciężkowski, a 10 minut później zwycięską bramkę po idealnym podaniu Krzysztofa Elsnera zdobył Maciej Melerski. Goście do końca próbowali zdobyć bramkę, jednak defensywa gospodarzy spisywała się bez zarzutów i wynik nie uległ już zmianie.

- Zespołowi, któremu bardziej zależało dzisiaj na zwycięstwie te zwycięstwo odniósł – powiedział po meczu zdenerwowany trener Bytovii, Waldemar Walkusz.

Elana Toruń - Bytovia Bytów 2:1 (0:0)

Bramki: Patryk Ciężkowski 75, Maciej Melerski 85 - Łukasz Wróbel 57

Elana: Kryszak - Zamiatowski, Więckowski, Wypij, M.Wróbel - Buszko, Świderek (69. Melerski) - Ciężkowski (81. Nowasielski, 90. Bołądź), Młodzieniak, Elsner (90. Kikowski) - Lewandowski

Bytovia: Gostomski - Ł. Wróbel, Kowalski (82. Bojas), Szałek, Szmidke - Kajca, Pietroń, Ambroziak (58. Kołodziejski), Jaganek - Pięta (73. Gajtkowski), Hirsz

Żółte kartki: Ciężkowski, Młodzieniak