- Mamy już zaklepane 30 miejsc w hotelu COS pod Wielką Krokwią - cieszy się prokurent Marek ŁopIński. - Nareszcie nasi piłkarze będą się przygotowywać, do ligowej rundy według wymaganych standardów. Wierzę, że to będzie kolejny ważny krok w stronę ekstraklasy!
W stolicy polskich Tatr ełkaesiacy będą od 18 do 30 stycznia. 23 stycznia rozegrają sparingowy pojedynek z Rozwojem Katowice.
Pytany o aferę (?!) wywołaną rozdziałem między piłkarzy pieniędzy z ostatniej raty z promocji miasta (100 tysięcy zł) Marek Łopiński ucina sprawę krótko, mówiąc: - To burza w szklance wody. Przestaliśmy być Caritasem. Każdy z piłkarzy dostał tyle pieniędzy, ile mu się należało. Przystałem na propozycję rady drużyny i szkoleniowców, uznając ją za wyważoną i rozsądną. Jeżeli ktoś ma pretensje, to niech odważnie stanie przede mną i je wypowie, a nie bruździ po kątach!
Zdaniem Łopińskiego, wypłacone pieniądze pozwalają na zatrzymanie najlepszych piłkarzy drużyny przynajmniej do... lutego. A co potem?
- Jest cisza przed burzą, ale ja jestem optymistą. Uważam, że sprawa pozyskania inwestora dla ŁKS toczy się w dobrym kierunku - twierdzi.
O ewentualnych transferach na razie sceptycznie wypowiada się trener zespołu, zwłaszcza o tych, za które trzeba by było wyłożyć żywą gotówkę.
- Na razie możemy pisać, że do gry w ŁKS wróci były legendarny piłkarz Jerzy Sadek - mówi z ironią w głosie Grzegorz Wesołowski - lub wymieniać nazwisko każdego innego byłego czy aktualnie grającego zawodnika.
O transferach będzie można rozmawiać dopiero wtedy, gdy ktoś zdecyduje się włożyć gotówkę w ŁKS, pospłaca długi i określi budżet zespołu na wiosenną rundę rozgrywek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
