Filip Karbowy z Górnika Łęczna: Drużyna pokazała wielki charakter

Joanna Sobczykiewicz
Joanna Sobczykiewicz
Filip Karbowy
Filip Karbowy http://www.gornik.leczna.pl
W 9. kolejce Nice 1 Ligi Górnik Łęczna pokonał Ruch Chorzów (2:1). Oba gole goście z Łęcznej strzelili grając w osłabieniu. - Bramka mocno nas podbudowała i mówiliśmy sobie na boisku, żeby grać konsekwentnie i być cały czas skoncentrowanym. Jak widać, opłaciło się to i wracamy do Łęcznej bogatsi o trzy punkty. Teraz cieszymy się z tego, jednak od jutra już koncentrujemy się na sobotnim meczu. - powiedział pomocnik Górnika Filip Karbowy.

Co zmieniło się po czerwonej kartce dla Łukasza Wiecha? Grając w dziesiątkę chyba nikt z Was nie przypuszczał, że możecie wrócić do Łęcznej z trzema punktami. Dokładnie. Ruch zagrał bardzo dobrą pierwszą połowę. Sytuacja jeszcze bardziej skomplikowała się, gdy Łukasz obejrzał czerwona kartkę przed przerwą. Piłka po raz kolejny pokazała, że trzeba wierzyć do końca spotkania i nawet w tak ciężkiej sytuacji udało się wygrać. Zjednoczyliśmy się jeszcze mocniej, a drużyna pokazała wielki charakter.

Pech Was nie opuszczał, bo poza stratą zawodnika, to w drugiej połowie padła bramka samobójcza i przegrywaliście 0:1. Bardziej prawdopodobny był kolejny gol dla Ruchu niż odwrócenie przez Was losów spotkania… Po bramce samobójczej morale były bardzo niskie. Nie ukrywajmy, to była bardzo ciężka sytuacja, ale wiedzieliśmy, że grając konsekwentnie jakieś sytuacje jeszcze sobie stworzymy. Przy tym musieliśmy też uważać, by nie stracić kolejnego gola. Szczęście było jednak po naszej stronie i zostaliśmy nagrodzeni za walkę do końca.

Wszedłeś na boisko w 73. minucie, na dodatek w bardzo trudnej sytuacji dla Górnika. Tak szczerze, nie chciałeś by ten mecz zakończył się jak najszybciej? Nie przeszło mi to przez myśl. Byłem bardzo zmotywowany. Miałem za zadanie pomóc drużynie i myślę, że w jakiś sposób to się udało.

Czy po tej bramce na 1:1 uwierzyliście, że z Chorzowa możecie wrócić z czymś więcej niż tylko punktem?Dokładnie. Każdy wiedział co wydarzyło się tydzień temu w meczu Ruchu z GKS-em Tychy i wszystko jest możliwe. Bramka mocno nas podbudowała i mówiliśmy sobie na boisku, żeby grać konsekwentnie i być cały czas skoncentrowanym. Jak widać, opłaciło się to i wracamy do Łęcznej bogatsi o trzy punkty. Teraz cieszymy się z tego, jednak od jutra już koncentrujemy się na sobotnim meczu.

Górnik jest zupełnie inną drużyną niż ta, która występowała na ekstraklasowych boiskach. Dołączyłeś do niej latem. Coś Cię zaskoczyło? Macie wielu nowych, młodych piłkarzy. Tak, drużyna zmieniła się, lecz kilku doświadczonych zawodników zostało. Mamy mieszankę młodości właśnie z doświadczeniem i powoli się to zazębia. Z meczu na mecz jest coraz lepiej. Zespół jest bardzo ambitny, wszyscy są świadomi w jakim jesteśmy położeniu i tylko gdy się zjednoczymy możemy osiągać pozytywne rezultaty. Miejmy nadzieje, że te dwie wygrane to początek dobrej serii.

Nie jesteś rozczarowany ilością minut, jakie do tej pory dostałeś od trenera? Nie mam na co narzekać. Wszystko jest zależne tylko ode mnie. W ostatnim sezonie grałem tylko i wyłącznie w III lidze. Powoli wdrażam się w pierwszoligową rzeczywistość i "seniorską" piłkę. Ciężka praca plus cierpliwość dają rezultaty. Spokojnie robię swoje. Jest to dopiero początek sezonu i wszyscy rozkręcamy się z meczu na mecz.

Jest jeszcze wcześnie, bo dopiero zakończyła się 9. kolejka Nice 1 Ligi, ale Twoim zdaniem, o co w tym roku może walczyć Górnik? Patrzymy tylko i wyłącznie z meczu na mecz. Każdy wie jaka jest ta pierwsza liga. Nie ma w niej zdecydowanego faworyta, który potrafi z każdym wygrać, czy zdominować przeciwnika. Drużyny są bardzo wyrównane i na końcu decydują niuanse. Takie zwycięstwo jak to z Ruchem dodaje tylko wiary drużynie. My koncentrujemy się na każdym kolejnym spotkaniu.

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

Pod Ostrzałem GOL24

**

TOP 10 czołowych postaci początku sezonu w 1. lidze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24