Po wydarzeniach jakie miały miejsce podczas ostatniego meczu rozgrywanego w Jaworznie, Komisja Dyscyplinarna PZPN-u postanowiła nałożyć karę na tyski klub. Warto wspomnieć, że ostatni mecz w Jaworznie to również był mecz przyjaźni, a rywalem GKS-u Tychy był wówczas łódzki ŁKS.
Wśród kibiców krąży opinia, iż to policja oraz służby porządkowe sprowokowały fanów obu zespołów do wzrostu agresji. Trudno się z tą opinią nie zgodzić, gdyż obecność policji na stadionie w świetle prawa była kompletnie nieuzasadniona.
Najbliższym rywalem GKS-u Tychy będzie spadkowicz z ekstraklasy – Cracovia. Dotychczas obie drużyny zdecydowanie częściej mierzyły się na lodzie, gdzie hokejowe drużyny walczą o mistrzostwo kraju. Podczas spotkań tych drużyn na lodowiskach w Tychach oraz Krakowie nigdy nie doszło do jakichkolwiek ekscesów. Tym bardziej zakaz nałożony przez PZPN wydaje się być nieuzasadniony.
„Trójkolorowych” oraz „Pasy” w lidze dzieli 6. punktów. Sytuacja ta jest zdecydowanie korzystniejsza dla tyszan, który taki dorobek punktowy przed startem ligi braliby w ciemno. Cracovia natomiast straciła niespodziewanie już kilka punktów i na kolejne nie może sobie już pozwolić.
Podopieczni Piotra Mandrysza mają zatem doskonałą okazję do popsucia planów zespołowi poważnie myślącemu o powrocie do ekstraklasy. GKS w tym sezonie niejednokrotnie udowadniał, ze potrafi grać z lepszymi od siebie zespołami. Remis w Bydgoszczy z Zawiszą oraz zwycięstwo z Miedzią Legnica do tej pory traktowane są jako wyniki sensacyjne.
Beniaminek z Tychów marzy o godnym pożegnaniu rundy przed „własną publicznością”, mecz z Cracovią będzie ostatnim rozgrywanym w tym roku w Jaworznie.
Goście z Krakowa nie mogą stracić dystansu do rewelacyjnej Floty Świnoujście, a powinni powiększać swoją przewagę nad Termalicą oraz Zawiszą. Taka sytuacja zmusza „Pasy” do grania o pełną pulę, co z pewnością podniesie poziom widowiska.
Tyszanie wystąpią w tym spotkaniu w najsilniejszym składzie. Piotr Mandrysz będzie miał do dyspozycji całą kadrę z najskuteczniejszym Folcem na czele.
Podoba sytuacja jest w Cracovii – Wojciech Stawowy może liczyć na każdego zawodnika ze swojej kadry. Szczególną uwagę tyszanie powinni zwrócić na Vladimira Boljevica, który zgromadził już na swoim koncie 8. bramek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
