W Tychach liczyli na cud, czyli splot korzystnych wyników, które miały dać GKS-wi awans bez baraży. Podstawą było pokonanie ŁKS-u i potknięcia rywali. Radomiak podejmował Koronę Kielce, a Bruk-Bet Termalica Nieciecza grała ze Stomilem.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu GKS Tychy - ŁKS Łódź
Do przerwy bez bramek, mimo próśb kibiców
Goście z Łodzi też mieli o co walczyć, bo mogli przeskoczyć w tabeli Arkę Gdynia i w środowym barażu z tą drużyną zagrać w roli gospodarzy.
Gospodarze niesieni głośnym dopingiem od pierwszego gwizdka ruszyli do szturmu. Szymon Lewicki z bliska nie zdołał skierować piłki do bramki, potem główkował Wiktor Żytek i Arkadiusz Malarz złapał piłkę.
W 12. minucie Bartosz Biel stanął oko w oko z bramkarzem gości, który wygrał ten pojedynek. Trzy minuty później tuż koło „okienka” huknął Bartosz Szeliga.
W 31. minucie ŁKS miał świetną okazję na gola. Przemysła Sajdak uderzył głową z bliska i Konrad Jałocha jakimś cudem odbił piłkę! Sześć minut później tyszanie przeprowadzili składną akcję, ale w ostatniej fazie Biel uderzył za słabo i Malarz spokojnie złapał piłkę.
Do przerwy Radomiak prowadził 2:0, Termalica remisowała 0:0, co oznaczało awans tych drużyn.
Serpentyny przerywały mecz
W 54. minucie GKS Tychy objął prowadzenie. Gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę - Jakub Piątek zagrał do Sebastiana Stebleckiego, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Kibice w szale radości wrzucili na boisko serpentyny i konieczna była przerwa na ich uprzątnięcie.
ŁKS starał się odpowiedzieć i w 65. minucie gościom do celu zabrakło kilku centymetrów, gdy „bomba” Adriana Klimczaka trafiła w poprzeczkę. Jeszcze bliżej w 70. minucie był Ricardinho, który główkował z pola bramkowego i Jałocha znów użył swoje magii, aby piłka nie wpadła do siatki.
W 85. minucie tyszanie zamieszali przed bramką ŁKS-u. Dominik Połap główkował z ostrego kąta i piłka odbiła się od poprzeczki. Zamykający akcję z drugiej strony Łukasz Moneta starał się ją wcisnąć z bliska, ale Malarz opanował sytuację.
Sędzia doliczył 9 minut. W pierwszej z nich strzelił z dystansu Ricardinho i było 1:1.
Radomiak wygrał 2:0, Termalica zremisowała 0:0). Rywale awansowali do Ekstraklasy, zanim skończył się przedłużony mecz przy Edukacji.
- Walczyliśmy do ostatniej kolejki o bezpośrednią promocję do Ekstraklasy. Najważniejsze dziś będzie to, żeby się zregenerować przed barażem z Górnikiem Łęczna. Nie spuszczamy głów i dalej walczymy o Ekstraklasę - powiedział trener Derbin.
Pary barażowe tworzą (gospodarz jako pierwszy)
- GKS Tychy - Górnik Łęczna
- Arka Gdynia - ŁKS Łódź
Półfinały odbędą się 16 czerwca (GKS zagra o godz 18), a finał 20 czerwca.
GKS Tychy - ŁKS Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Sebastian Steblecki (54), 1:1 Ricardinho (90+1)
GKS Tychy: Jałocha - Mańka, Sołowiej, Szymura, Szeliga - Kargulewicz (64. K. Piątek), J. Piątek (72. Paprzycki), Żytek, Steblecki (84. Połap), Biel (64. Moneta) - Lewicki (84. Kasprzyk).
ŁKS: Malarz - Dankowski (58. Gryszkiewicz), Dąbrowski, Marciniak, Klimczak (66. Bąkowicz) - Wolski, Srnić (57. Tosik), Sajdak (58. Ricardinho), Rygaard, Nawotka - Sekulski (72. Janczukowicz).
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)
Widzów: 4245
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?