Górnik dalej niepokonany. Strata do lidera jednak urosła

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
(Gdy Górnik mierzył się z Zagłębiem w maju także padł remis. Wtedy jednak kibice bramek nie oglądali)
(Gdy Górnik mierzył się z Zagłębiem w maju także padł remis. Wtedy jednak kibice bramek nie oglądali) fot. Mateusz Sobczak/Zagłębie Sosnowiec
Fortuna 1. Liga. Piłkarze Górnika Łęczna zremisowali w poniedziałek z Zagłębiem Sosnowiec 1:1. Zielono-czarnym niewiele zabrakło, aby wygrać, bo prowadzenie utrzymywali do 88. minuty. Po dziesięciu seriach gier podopieczni trenera Ireneusza Mamrota są jedyną drużyną w stawce, która jeszcze nie przegrała (bilans 5-5-0). Z dorobkiem 20 punktów Górnik jest wiceliderem rozgrywek. 23 oczka ma na swoim koncie Odra Opole, która w sobotę wygrała z GKS-em Katowice, dzięki czemu nieco powiększyła swoją przewagę nad Górnikiem.

Odważniej poniedziałkowe spotkanie Górnika z Zagłębiem zaczęli goście i w 11. minucie po woleju Sebastiana Boneckiego Maciej Gostomski z trudem sparował piłkę na rzut rożny. Kapitan Górnika w 22. minucie także musiał wykazać się kunsztem po strzale z dystansu Joela Valencii, ale i z tym sobie poradził. Dziesięć minut później w niezłej sytuacji spudłował Konrad Wrzesiński. Dośrodkowywał Marcel Ziemann, a pomocnik gości chciał zdobyć gola wślizgiem. Zabrakło precyzji. Pierwsza połowa była wyrównana, ale groźniej atakowali sosnowiczanie. Górnik tak naprawdę nie stworzył sobie żadnej dogodnej sytuacji na zdobycie bramki.

Gospodarze postanowili zmienić to po przerwie. Najpierw główkował Damian Gąska, ale futbolówkę złapał Mateusz Kos. W 52. minucie nie miał już szans. Z lewej strony dośrodkował Marcin Grabowski, piłka odbiła się od Maksymiliana Rozwandowicza i trafiła do Pawła Żyry, który uderzył z woleja. Bramkarz Zagłębie nie sięgnął piłki. Ta odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Górnik prowadził 1:0.

Zobacz WIDEO z golem na 1:0

To uskrzydliło miejscowych, ale tylko chwilo, bo z czasem zyskiwało Zagłębie. Gostomski był jednak na posterunku po strzałach Wrzesińskiego oraz Valencii z rzutu wolnego. Wcześniej uderzeniem głową próbował zaskoczyć go Kamil Biliński. Uderzył jendak niecelnie.

Pokaz swoich umiejętności bramkarz Górnika dał w 86. minucie, kiedy wybił piłkę zmierzająca wprost w „okienko” bramki łęcznian. Strzelał rezerwowy 18-letni Kamil Bębenek. Tym razem Gostomski go powstrzymał, ale w 88. minucie nie był już w stanie. Biliński „zatańczył” w polu karnym i zagrał na szesnasty metr właśnie do Bębenka, który przyjął piłkę, odwrócił się i huknął z lewej nogi w dalszy róg, ustalając tym samym wynik spotkania (1:1).

Zobacz WIDEO z golem na 1:1

Górnik nadal jest wiceliderem, a stawce Fortuna 1. Ligi dalej przewodzi Odra Opole. Zagłębie Sosnowiec opuściło strefę spadkową i zajmuje 15. miejsce. Ma jednak tyle samo punktów co 16. Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Górnik Łęczna – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
Bramki: Żyra 52 – Bębenek 88
Górnik: Gostomski – Zbozień, De Amo, Klemenz, Grabowski, Gąska (81 Łukasiak), Żyra, Deja, Kryeziu, Starzyński (69 Cisse), Podliński (64 Janaszek). Trener: Ireneusz Mamrot
Zagłębie: Kos – Wrzesiński (83 Matynia), Jończy, Bykow, Dalić, Ziemann, Valencia, Bonecki, Rozwandowicz (82 Guezen), Zielonka (77 Bębenek) - Biliński. Trener: Artur Derbin
Żółte kartki: Zbozień, Grabowski – Bonecki
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Widzów: 1734

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik dalej niepokonany. Strata do lidera jednak urosła - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24