Górnik Łęczna zagra z Gieksą

Wszyscy spragnieni futbolu kibice z Łęcznej w końcu będą mogli dopingować swoją drużynę podczas zmagań ligowych. Jest to bowiem pierwszy mecz podopiecznych trenera Łapy w rundzie wiosennej przed własną publicznością. Smaczku dodaje również fakt, że od strefy spadkowej drużynę z Łęcznej dzielą jedynie dwa "oczka". Po zeszłotygodniowej porażce z Wisłą Płock przyszła pora na zwycięstwo.

W pierwszym meczu pomiędzy obiema drużynami padł bezbramkowy remis. Był to pierwszy ligowy punkt Łęcznian w sezonie. Po trzech porażkach z rzędu udało się w końcu zrobić krok na przód. Miejmy nadzieję, że jest to dobry prognostyk przed jutrzejszym spotkaniem.

Katowiczanie w ligowej tabeli plasują się wyżej niż gospodarze. Z dorobkiem 31 punktów Gieksa plasuje się na 8 miejscu. Górnik ma 9 oczek mniej i zajmuje odległą 13 lokatę. Statystyki przemawiają za ekipą z Katowic, bo przed tygodniem udało, im się zremisować z wyżej notowanym Górnikiem Zabrze. To na pewno da kopa podopiecznym trenera Roberta Moskala.

Ciekawą sprawą jest również skład w jakim wystąpią gospodarze. Ze względu na odnowienie się kontuzji na boisku nie zobaczymy Kamila Stachyry. Problemy ze zdrowiem zgłaszał również Prejuce Nakoulma, jednak kłopoty te czarnoskóry skrzydłowy ma już chyba za sobą. Nie pewny jest też występ nowych piłkarzy zakontraktowanych podczas zimowego okienka transferowego. Głównie mowa o Brazylijczykach - Nildo i Renanie.

Zarówno początek sezonu, jak i rundy wiosennej nie był udany dla "zielono-czarnych". Jeżeli piłkarze nie chcą popełnić tego samego błędu muszą koniecznie wygrać, to spotkanie. Mówiło się, że Górnik jest w gronie faworytów do awansu. Teraz celem nadrzędnym jest zachowanie bezpiecznego dystansu od strefy spadkowej.