Górnik niepokonany u siebie

Justyna Włodek
Górnik Zabrze 1:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Górnik Zabrze 1:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała Marcin Włodek (Ekstraklasa.net)
Zabrzański klub rozegrał dziś na własnym stadionie mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po raz kolejny to gospodarze byli górą przy Roosevelta.

Chociaż w Zabrzu padły dziś aż trzy bramki, to wynik końcowy spotkania opiewał na 1:0. Dwa kolejne gole (Pitry, Dancik) okazały się strzałami z pozycji spalonej. Strzelcem prawidłowo zdobytego gola, był Ales Besta.

Mecz nie należał do najbardziej widowiskowych, lecz w zamian za to mogliśmy ujrzeć jak popełnia się ewidentne błędy sędziowskie. Marcin Roguski - główny arbiter spotkania, niejednokrotnie mylił się przy podejmowaniu decyzji, wywołując tym samym falę krytyki i niezadowolenie przybyłych kibiców. Można pokusić się o stwierdzenie, że sędzia bardzo lubi rozdawać upomnienia w postaci żółtych kartek. Pokazał ją bowiem aż osiem razy! O ile większość sytuacji wywołana była faulem, to zupełnie niewyjaśniona jest ostatnia z kar przyznana Przemysławowi Pitremu, który nie dokonał przewinienia.

Pod względem piłkarskim spotkanie można określić jako przeciętne, choć w powietrzu „wyczuwało się” chęć zdobycia bramki. Zdecydowanie więcej ku temu okazji mieli włodarze. Swoich sił próbowali min. Pitry, Besta, Bonin i Danch. Dla przyjezdnych w światło bramki celował głównie Dariusz Kołodziej, który do niedawna bronił… barw Górnika.

Poza znanymi dobrze na Roosevelta nazwiskami, mieliśmy okazję ujrzeć nowe twarze zawodników, którzy w ostatnich dniach dołączyli do zespołu trójkolorowych. Obaj panowie (Kulig, Arifović) dostali szansę od trenera Komornickiego. Także wracający do pełnowymiarowej gry Gorawski wybiegł dziś na zabrzańską murawę i gdyby mógł mieć lepszą pozycję na oddanie strzału, pewnie byłby bardziej zadowolony ze swojej postawy. Na brak formy nie może narzekać też Besta, który w każdym spotkaniu gra odważnie, ambitnie i co najważniejsze skutecznie.

Wśród przyjezdnych pochwalić można jedynie wspomnianego już Kołodzieja, który nie odczuwając sentymentów, strzelał najmocniej jak potrafi. Słynny „Rocky”, czyli Piotr Rocki, niestety nie zachwycił, toteż na murawie spędził tylko 58 minut.

Choć gra nie była dziś idealna w każdym calu, dla Górników liczą się zapewne kolejne trzy punkty dopisane do konta dziewięciu już posiadanych. Bielszczanom na pocieszenie po przegranej, pozostaje fakt, że mecze wyjazdowe przy komplecie publiczności są naprawdę ciężką przeprawą.

Górnik Zabrze : Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Besta – 19’

żółte kartki: Pazdan, Pitry, Karwan (Górnik), Kołodziej, Matawu, Dancik, Matusiak, Świerblewski (Podbeskidzie)

składy:
Górnik: Nowak, Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera, Bonin, Przybylski, Strąk (Danch - 42'), Madejski (Gorawski - 85'), Besta, Pitry (Arifović - 77')

Podbeskidzie: Merda, Ganowicz, Matawu, Dancik, Malinowski, Matusiak, Kołodziej (Bagnicki - 71'), Świerblewski (Patejuk - 81'), Osiński, Rocki (Matus - 58'), Konieczny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24