Dziennik poinformował, że 23-letni "Dani" nie znalazł się w osiemnastce meczowej na to spotkanie, ponieważ dzień wcześniej w rozmowie z wiceprezesem Jakubem Tabiszem i dyrektorem sportowym Piotrem Burlikowskim przyznał, że nie jest jeszcze pewien tego, czy chce w kolejnym sezonie grać na Kałuży.
Nie wiem, czym kierował się pan redaktor, który to pisał albo skąd miał taką informację, ale chcę to zdementować - przyznał Hajdo. - Nie mam nic do stracenia i nikt mi niczego nie nakazuje, a decyzje dotyczące tego, kto zagra, podejmuję wspólnie ze swoim sztabem. Jestem po rozmowie z zawodnikiem i on zna kryteria, według których działamy - dodał.
- Danielewicz w ostatnich tygodniach w ogóle nie był wzywany do zarządu. Nie wiem, skąd ta informacja, która wywołuje niepotrzebne zamieszanie - podsumował Hajdo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?