Podczas oficjalnej prezentacji nowego zawodnika łodzian Igora Alvesa trener Radosław Mroczkowski potwierdził, że Brazylijczyk znajdzie się w meczowej osiemnastce i postara się dać mu szanse debiutu w ekstraklasie.
- Z zadowoleniem przyjąłem decyzję o pozyskaniu w ostatnim dniu okienka transferowego dwóch zawodników. Alvesem interesowaliśmy się już wcześniej i cieszę się, że sprawy znalazły pomyślny finał. Formalności są już za nami i Igor może grać - mówi szkoleniowiec Widzewa. - To zawodnik, który jest w stanie pomóc drużynie, podnieść jakość gry, zwłaszcza w ofensywie. Jest dynamiczny, kreatywny i, co ważne, lewonożny. Takich zawodników nam brakowało. Przeszedł ostry sprawdzian. Nie ma dużych zaległości i pełna odbudowa jego możliwości będzie szybka. Z pewnością brakuje mu zgrania z drużyną. Choć nie sądzę, by w Bełchatowie grał cały mecz, ale zapewne szanse występu dostanie. Zdajemy sobie sprawę, że ta pierwsza konfrontacja klubów okręgu łódzkiego w nowym sezonie jest szczególnie ważna dla obu stron. Latem są to nasze ostatnie transfery. Zimą zamierzamy pozyskać napastnika - kończy uśmiechnięty trener.
- Jestem szczęśliwy, że tu jestem. Nowi koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo dobrze. Mam nawet z kim porozmawiać w swoim języku, bo jest tu mój rodak Dudu oraz Portugalczyk Pinheiro. O przewodników po Łodzi nie muszę się więc martwić - mówi Igor Alves. - O Widzewie sporo wiem z Internetu. To klub z tradycjami. Mimo że jestem tu krótko, widzę, że jest profesjonalnie zorganizowany. Postaram się pomóc mu w marszu w górę tabeli. Miałem propozycję przedłużenia kontraktu o rok w Republice Południowej Afryki, ale wybrałem klub w Europie. Dlaczego w Polsce? Po części dlatego, że RPA, jako organizator mistrzostw świata, miała swoje pięć minut, a teraz Polska, jako organizator mistrzostw Europy, jest na fali. Jeśli chodzi o reprezentację Brazylii, to z pewnością będzie się starała odzyskać mistrzostwo świata w finałach, których jest organizatorem. Z reprezentantów najwyżej oceniam Ronaldinho - kończy nowy widzewski Brazylijczyk. Alves w Widzewie będzie grał z numerem 11, który w poprzednim sezonie nosił Marcin Robak.
Powiększa się grupa piłkarzy wracających z meczów reprezentacji. Dzisiaj wieczorem wrócił z Hiszpanii Nika Dżalamidze, który grał 12 minut w meczu młodzieżówki Gruzji, która tam przegrała 0:2. Dziś po meczu eliminacyjnym do Euro w Szkocji przylatuje Litwin Mindaugas Panka. Z dokumentami potrzebnymi do pozwolenia na pracę wrócił z Tunezji Hachem Abbes, ale jego występ w sobotę nie jest realny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?