Jagiellonia skomplikowała sobie końcówkę sezonu

Andrzej Matusik
Wczoraj Jagiellonia straciła ważne punkty
Wczoraj Jagiellonia straciła ważne punkty fot. Grzegorz Sroka
Porażka z Cracovią spowodowała, że zespół z Białegostoku spadł z drugiego na czwarte miejsce. Aktualnie gwarantuje ono awans do europejskich pucharów, ale w ostatniej kolejce drużynę czeka spotkanie z nieobliczalnym Ruchem Chorzów.

Gdyby Jagiellonia zdobyła wczoraj komplet punktów, zapewniłaby sobie występ w pucharach. Zaprezentowała się jednak słabo i przegrała, co przyznali po meczu Tomasz Frankowski i Michał Probierz. Frankowski pogratulował Pasom zwycięstwa i świetnej gry, ale nie uciekł od oceny postawy swojej i kolegów. – Graliśmy trochę zbyt głęboko w defensywie i nie próbowaliśmy nękać obrońców, tak jak czyniliśmy to we wcześniejszych spotkaniach. Stąd mizerna skuteczność – przyznał najlepszy snajper ekstraklasy.

Dobrym nastrojem nie grzeszył także Probierz. – Na pewno popełniliśmy bardzo dużo błędów. Nie potrafiliśmy na początku utrzymać się przy piłce. To był nasz wielki problem. Po starcie bramki wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno. Ten sezon pokazał, że tracąc gola, nie potrafimy się podnieść i nie potrafimy z trudnych sytuacji później się wydostać – analizował szkoleniowiec.

Jagiellonia przez część sezonu była liderem ekstraklasy, rozbudziło to spore apetyty, jednak wiosną drużyna prezentuje się słabiej. Posezonowe nastroje w Białymstoku są ściśle uzależnione od wyników ostatniej kolejki. – Generalnie prawda jest taka, że w tej rundzie nie gramy zbyt dobrze i sami jesteśmy sobie winni. Jeszcze została jedna kolejka. Wszystko się może wydarzyć. Mamy spotkanie u siebie i teraz trzeba pilnować tego czwartego miejsca. Jednak naszym celem było miejsce w trójce. Nie składamy jeszcze broni. Zobaczymy, co się wydarzy w tej naszej lidze – podsumował Frankowski.

Jak ważna będzie niedzielna kolejka, wie także Probierz. – Jeszcze mamy mecz z Ruchem u siebie i spróbujemy zrobić wszystko, by go wygrać i zobaczymy co będzie dalej. W piłce nikt przed meczem jeszcze nie wygrał, a wielu przegrało – przestrzegał trener. Mówił to również w kontekście spotkań Śląska i Legii. Jeśli któraś z tych drużyn straci w ostatnim spotkaniu punkty, Jagiellonia może wskoczyć na podium ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24