Jovanović: Zrobiliśmy bardzo duży krok do pucharów

Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
- Mieliśmy bardzo trudnego rywala, ale zagraliśmy dobrze w obu meczach. Nie straciliśmy gola i możemy cieszyć się z awansu - mówi o meczu z Lechem Poznań w ćwierćfinale Pucharu Polski Marko Jovanović, obrońca Wisły Kraków.

Zaczął Pan mecz na ławce rezerwowych, ale błyskawicznie musiał się Pan szykować do wejścia na boisko. Pojawił się Pan na murawie już w 10 minucie gry.
To było dla mnie oczywiście niespodzianka. Kew Jaliens doznał jednak kontuzji i musiałem bardzo szybko przygotować się do wejścia na boisko.

Awansowaliście do następnej rundy. To dla was kolejny krok w kierunku europejskich pucharów.
Powiedziałbym nawet, że bardzo duży krok. Mieliśmy bardzo trudnego rywala, ale zagraliśmy dobrze w obu meczach. Nie straciliśmy gola i możemy cieszyć się z awansu. Teraz czekamy na kolejnego przeciwnika. To będą dla nas dwa bardzo ważne mecze. Wiadomo jaka jest nasza sytuacja w lidze i widać, że poprzez Puchar Polski może być łatwiej awansować do europejskich pucharów.

Ma Pan jakieś życzenie odnoście rywala w półfinale?
Musimy poczekać, kto ostatecznie awansuje do półfinału. W tej chwili wiadomo, że będzie to Legia. Raczej Ruch Chorzów oraz ktoś z dwójki Arka Gdynia, Śląsk Wrocław. Wszystkie te zespoły są bardzo mocne. Z każdym z nich będziemy musieli zagrać dobre mecze, żeby myśleć o awansie do finału. To jednak jest nasz cel i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby tak się stało.

Dlaczego końcówka meczu z Lechem wyglądała tak, że mocno cofnęliście się do obrony?
Trochę rzeczywiście cofnęliśmy się, ale to wynikało z tego, że prowadziliśmy. To jest normalne w piłce nożnej. Jeśli masz dobry rezultat, a mecz dobiega końca, to starasz się obronić. Cieszę się, że to nam się udało.

Gazeta Krakowska

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24