- Jeżeli Borussia strzeli gola, to ja oczywiście nie będę celebrować - żartował w swoim stylu na konferencji Klopp. Przez siedem lat dane mu było prowadzić Borussię i święcić z nią dwa mistrzostwa Niemiec oraz dotarcie do finału Ligi Mistrzów. Ale teraz będzie musiał stanąć naprzeciwko niej - jako szkoleniowiec Liverpoolu. - Lepiej być tutaj, w Dortmundzie niż w Korei Północnej - śmiał się Klopp do niemieckich dziennikarzy i dodawał poważniej: - Jutro (tj. w czwartek) liczyć będzie się tylko futbol. Zadowoli mnie bezbramkowy remis albo choć jedna bramka dla mojego zespołu.
Klopp nie mógł i nie chciał uciec od wspomnieć. Na spotkaniu z mediami wspominał jak piękne chwile spędził na Signal Iduna Park. - Cieszę się, że przyjechałem tutaj dziś 20 minut wcześniej. Dzięki temu miałem okazję porozmawiać ze starymi znajomymi. Moi piłkarze nie spodziewają się jednak, że wyjawię im wszystkie szczegóły na temat zawodników Borussii.
- Liverpool jest przygotowany na rywalizację - zapewnił Niemiec. - Zdaję sobie sprawę, że Borussia przez ostatni czas zrobiła spory postęp. Może ciągle wygrać Bundesligę - dodawał z uznaniem dla pracy swojego następcy Thomasa Tuchela, Juergen Klopp.
DE RTL TV/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
