Trudno zabrać głos po takim spotkaniu. Wygrywając 2:0, dostać - jak to się mówi - "w czapkę"... Na słabym poziomie jest na pewno strona mentalna. Nie potrafimy przy dobrym wyniku, przy dwubramkowym prowadzeniu z dyscypliną zagrać to, co ustaliliśmy - wyjaśnia Jurij Szatałow.
- Zawodnicy myśleli, że wygrali już mecz i z tego powodu na boisku zrobił się duży chaos. To było widać, i to mnie bardzo dziwi. To doświadczony zespół, już nie pierwszy raz na ten temat rozmawialiśmy i zero wniosków. Trudno mi powiedzieć, czy po tym meczu będą jakieś zmiany kadrowe, wszystko jest możliwe - dodaje trener Górnika.
Źródło: własne/Śląsk Wrocław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?