Bartek Wiązowski, Hubert Kotowicz, Michał Walaszek, Patryk Stopa, Michał Paluch – to nazwiska pięciu zawodników wyciągniętych przez Rzepkę z juniorskich drużyn do pierwszoligowego Górnika. Na zapleczu ekstraklasy zadebiutowało tylko dwóch, obaj regularnie występowali na boisku, mowa o Wiązowskim i Paluchu. Dziś na miejsce w składzie liczyć może tylko kontuzjowany Wiązowski.
Reszta z wymienionych młodzieżowców otrzymała od Jurija Szatałowa pozwolenie na szukanie nowych klubów. Klub tłumaczy się tym, że młodzież musi grać, na pierwszą ligę jest za słaba, a na czwartą (w której występują rezerwy Górnika) za mocna.
Szatałow zrezygnował także z usług Łukasza Sołowieja, sprowadzonego przed sezonem z Wigier Suwałki defensywnego pomocnika. Sołowiej nie zadebiutował w żadnym spotkaniu 1. ligi. Nawet wtedy, gdy z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować musiał jego jedyny rywal do miejsca w składzie, Veljko Nikitović.
Niepewny jest także los Patrika Mraza. Boczny obrońca w rundzie jesiennej był pewnym punktem obrony Górnika, wyróżniającym się znacznie na tle 1. ligi. Jego sprowadzeniem zainteresowana jest Lechia Gdańsk.
Niezależnie od przyszłości Mraza, Jurij Szatałow będzie chciał wzmocnić defensywę swojego zespołu. Najciekawszą propozycją wydaje się być zakontraktowanie Łukasza Mierzejewskiego. Były zawodnik Legii Warszawa, Cracovii czy Zagłębia Lubin. Mierzejewski może występować na obu bokach obrony, choć jak sam przyznaje, lepiej czuje się po prawej stronie.
Łęczną czekają zmiany nie tylko personalne. Od przyszłego roku sprzęt dla Górnika dostarczać będzie już nie firma Jako, a Adidas. To pierwsza w historii tak znana marka zainteresowana współpracą z łęcznianami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?