Kazimierz Moskal ma już dosyć zimy, a Termalica ograła Wisłokę Dębica

Piotr Pietras / Gazeta Krakowska
Kazimierz Moskal ma już dosyć zimowych warunków na treningach
Kazimierz Moskal ma już dosyć zimowych warunków na treningach T-Mobile Ekstraklasa/x-news
Wczoraj na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Dębicy zespół Termaliki Bruk-Betu rozegrał mecz kontrolny z drużyną miejscowej Wisłoki, która na półmetku rozgrywek przewodzi w dębickiej klasie okręgowej.

- Mecz z dębiczanami potraktowałem jako kolejną jednostkę treningową i przyznam też, że był to dla nas bardzo pożyteczny sparing. Jedynym mankamentem był fakt, że znów musieliśmy grać na sztucznej nawierzchni, na której piłka odbija się zupełnie inaczej niż na naturalnej murawie. Mam jednak nadzieję, że aura się w końcu zlituje i będziemy mogli trenować i grać w normalnych warunkach, na naturalnym boisku - stwierdził trener Termaliki Bruk-Betu Kazimierz Moskal.

Wczoraj niecieczanie mieli bardzo pracowity dzień, gdyż oprócz wieczornego sparingu w Dębicy, przed południem trenowali w siłowni. - Być może powrót na sztuczną nawierzchnię oraz wcześniejszy trening sprawił, że początek meczu był w naszym wykonaniu taki sobie. Szybko jednak opanowaliśmy sytuację na boisku i w kolejnych minutach graliśmy już swoją grę - podkreślił szkoleniowiec "Słoników".

Za cztery dni zespół Termaliki Bruk-Betu zmierzy się na własnym boisku z GKS Tychy. - W niedzielę na pewno będziemy musieli grać na zupełnie innym boisku niż wczoraj. W sparingu z Wisłoką bardziej chodziło o to, żeby pograć i pobiegać. Prawdę mówiąc mogliśmy strzelić więcej bramek, ale nie to było najważniejsze - podkreślił Krzysztof Lipecki, który na boisku zaprezentował się w drugiej odsłonie. - Przed przerwą zagrała ta sama jedenastka, która rozpoczęła mecz ligowy z Polonią Bytom. Wszyscy pozostali zawodnicy walczą o miejsce w podstawowym składzie i nikt nikomu nie odda w nim miejsca za darmo, dlatego mocno walczyliśmy - przyznał pomocnik niecieczan.

Dzisiaj "Słoniki" mają zaplanowane zajęcia na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Woli Rzędzińskiej, natomiast jeżeli aura nie ulegnie zmianie, to wszystko wskazuje na to, że w czwartek i piątek piłkarze Termaliki Bruk-Betu wyjadą na treningi do Dębicy.

W Niecieczy rozpoczęto już przygotowania do pojedynku z GKS Tychy.
- Odśnieżyliśmy boisko, murawa jest jednak jeszcze zamarznięta. Jeżeli nie będzie nagłego załamania pogody, to mecz powinien się odbyć - poinformował kierownik drużyny "Słoników" Krzysztof Kozik.

Wisłoka Dębica - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:3 (1:1)

Bramki: Adranowicz 3' - Jarecki 20', Szczoczarz 57', Piotrowski 78'

Wisłoka: Strzępek - Weres, Konrad, Oślizło, Wyszyński - Adranowicz, Hajnas, Juszkiewicz, Micek - Barycza, Kantor oraz Wolak, Kot, Tabor

Termalica Bruk-Bet: Nowak - Piątek, Czerwiński, Nalepa, Pielorz - Pawlusiński, Pleva, Horvath, Ceglarz, Jarecki - Drozdowicz oraz Budka, Skołorzyński, Maślany, Szczoczarz, Lipecki, Kaczmarczyk, Rybski, Piotrowski, Wróbel, Sobczak, Wrzosek

Zobacz także: Mecz Polska - Ukraina pod dachem

Gazeta Krakowska

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24