Kolejarz zdążył zatrudnić Litwina?

Rafał Kamieński / Gazeta Krakowska
Jeszcze wczoraj Kolejarz Stróże starał się o zatrudnienie Litwina Pauliusa Paknysa. - Kolejny obrońca w naszej szczupłej kadrze na pewno by się przydał - przyznaje trener Stanisław Cecherz.

- Mamy pięciu, no, może maksymalnie sześciu obrońców, a sezon jest długi. Prędzej czy później zawodnicy będą pauzować za kartki, przytrafią się im kontuzje.

Wczoraj po południu Paknys pojawił się w Stróżach, ale również wczoraj o północy zamknęło się okienko transferowe w I lidze. PZPN może ewentualnie pozwolić mu na dołączenie do zespołu stróżan.
- Nadziei wielkich sobie nie robię, ale poczekamy i zobaczymy - dodaje trener Cecherz.

Urodzony w Wilnie piłkarz do roku 2005 grał w klubach stolicy Litwy. Do Polski trafił dwa lata później z białoruskiego Szachtiora Soligorsk.
Był podstawowym obrońcą Kmity Zabierzów, z którą awansował na zaplecze ekstraklasy. Jedną rundę spędził w Stali Stalowa Wola. Na początku sezonu 2009/10 trafił do Korony Kielce, w której nie wywalczył miejsca w podstawowym składzie. W ekstraklasie zagrał tylko w sześciu meczach, trzy spotkania zaliczył w Pucharze Polski, kilka razy wystąpił w Młodej Ekstraklasie i Korona po jednej rundzie się z nim pożegnała. Potem próbował sił w azerskim Interze Baku. Teraz jest wolnym zawodnikiem.

- Wysłaliśmy certyfikat zawodnika i wszystkie stosowne dokumenty do PZPN-u - mówi Edward Papciak z Kolejarza. - Co z tego będzie, nie wiem. Czekamy na odpowiedź. Jeśli dla PZPN-u liczy się termin dostarczenia dokumentów, to Kolejarz może zdążyć.

Tymczasem po porażce z Bogdanką Łęczna drużyna przygotowuje się do meczu w Katowicach z GKS-em. W poniedziałek zawodnicy mieli tylko odnowę, we wtorek wolne, a do zajęć wrócili wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24