Konflikt w Górniku?

Michał Mlecz
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze www.gornikzabrze.pl
W zabrzańskim Górniku robi się coraz bardziej nerwowo. Trener Komornicki po przegranych meczach, podważa ambicje piłkarzy, a oni sami w oficjalnych wypowiedziach milczą.

- Grając w takim stylu jak w meczu z Dolcianem, nie możemy mówić, że Górnik chce awansować. Górnik powinien awansować, musi, ale czy chce? Nie wiem do końca, czy każdy, który gra w tym zespole chce awansować – mówił po meczu z Dolcanem Ząbki sfrustrowany trener Komornicki.

Tydzień temu taką wypowiedź trenera można było odebrać jako zawód po przegranym meczu. W końcu zespół w słabym stylu uległ Dolcanowi. Jednak słowa Komornickiego mogły przypominać jego pierwszy pobyt w Górniku. Wtedy również zarzucał piłkarzom brak ambicji i woli walki. Trudno było ocenić czy to tylko złość po przegranym meczu, czy znów pojawił się konflikt na linii Komorniki – piłkarze. Wszystko miał rozstrzygnąć mecz z Widzewem i…

- W tym tygodniu musi zapaść decyzja, komu się wierzy i kto tutaj pracuje. Bo tak dalej, na pewno nie będzie – mówił Ryszard Komornicki, tuż po przegranym spotkaniu z Widzewem. Wygląda na to, że jeśli zarząd klubu nie zdecyduje się na rewolucją kadrową, to trener Komornicki znów w niemiłej atmosferze pożegna się z Górnikiem. Istnieje jednak możliwość, iż rozgoryczanie trenera wynika z nieporozumień z prezesem Jędrychem. Sternik Górnika w jednym z wywiadów powiedział, iż niedawno zatrudniony skaut – Jan Żurek ma licencje Pro – UEFA i w krytyczniej sytuacji może przejąć zespół. – Jeżeli zawodnicy czytają w gazetach, że jest szykowany nowy trener, to trzeba powiedzieć oficjalnie – mówi Komornicki. Świadomie czy nieświadomie, prezes Jędrych znacząco osłabił autorytet szkoleniowca.

– Widząc grę zespołu mam wrażenie, że to ja mówię im, żeby grali do tyłu i robili błędy – mówił ironiczne trener Komornicki. Po meczu z Widzewem sami piłkarze potwierdzili, że zagrali zupełnie inną piłkę niż zaplanował trener. Jednak nie byli w stanie wytłumaczyć, skąd taki brak dyscypliny w ich grze.

W przerwie meczu pomiędzy Widzewem a Górnikiem boisko opuścili dwaj kluczowi piłkarze – Szczot i Strąk. A pomimo niekorzystnego wyniku na placu gry nie pojawił się napastnik, Dawid Jarka. – Niektórzy nie zajmują się graniem czy robieniem wszystkiego dla Górnika. Jednak są w zespole zawodnicy, którzy od roku czy półtorej roku wznoszą Górnika na wyżyny i grają na poziomie swoich zarobków – informuje Komornicki.

Piłkarze wszelakie spekulacje na temat konfliktu pozostawiają bez odpowiedzi. Nieoficjalnej słychać jednak na Roosevelta opinie, że zawodnicy są za opuszczaniem klubu przez trenera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24