Krzysztof Stanowski wyjawia powody odejścia z Kanału Sportowego. "Miałem dość udawania i tkwienia w takiej atmosferze"

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Krzysztof Stanowski zdradził kulisy odejścia z Kanału Sportowego.
Krzysztof Stanowski zdradził kulisy odejścia z Kanału Sportowego. Fot. Zrzut ekranu/YouTube
Krzysztof Stanowski wyjaśnił, dlaczego postanowił odejść z Kanału Sportowego. Jako jeden z głównych powodów podał spór ze wspólnikami, a w szczególności z Mateuszem Borkiem. Jak przyznał Stanowski, miał on dość "tkwienia w atmosferze, w której nikt nikogo nie lubi".

Burzliwe kulisy współpracy w Kanale Sportowym

W ostatnią niedzielę na Kanale Sportowym w programie "Hejt Park" ukazało się nagranie, podczas którego rozmowę przeprowadzali ze sobą założyciele projektu, czyli Tomasz Smokowski, Mateusz Borek i Michał Pol. Jednym z podjętych przez nich tematów było niedawne odejście Krzysztofa Stanowskiego. Michał Pol zaczął od tego, że "ludzie przyzwyczaili się do czterech, a jest trzech".

- Jest trójka, więc jesteśmy naszym widzom winni... zaczął Michał Pol.

Mateusz Borek powiedział z kolei o burzliwych kulisach współpracy podczas jej ostatnich dni.

- To jest dziecinada. Usuwanie opisu z Twittera, Instagrama. Ja z Krzyśkiem odbyłem rozmowę (…) Mieliśmy ustalić jakieś warunki brzegowe, datę, obwieszczenie odejścia z kanału. Krzysiek umówił się ze mną w środę czy czwartek i w piątek. W piątek nagrywając ostatniego Mazurka, który został niewyemitowany, zapłacony, ale niewyemitowany, to sobie [Stanowski] zamieścił oświadczenie - powiedział Mateusz Borek.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Stanowski odniósł się do rozmowy założycieli projektu

- Jeżeli zostały wystrzelone we mnie pociski, to ja odpowiedzieć muszę. Proszę nie mieć do mnie pretensji, bo to tylko samooobrona - powiedział w udostępnionym w piątek nagraniu Krzysztof Stanowski, odpowiadając na film z Kanału Sportowego.

Dziennikarz swoją odpowiedź zapowiadał wcześniej na platformie X, a w piątkowym nagraniu podkreśla, że chce "wyjawić prawdę wobec insynuacji i kłamstw" przedstawionym przez Mateusza Borka.

- Decyzja o odejściu dojrzewała we mnie od wielu miesięcy. Mam podejście do pracy, że musi się zgadzać albo atmosfera, albo biznes. Ale jeśli nie zgadza się ani jedno, ani drugie, a do tego dochodzą znaczące różnice w zakresie standardów zachowań akceptowalnych przeze mnie, to trzeba szukać wyjścia awaryjnego. O tym, że odchodzę moi wspólnicy dowiedzieli się 4 września - powiedział Krzysztof Stanowski.

Jak podkreśla w nagraniu Krzysztof Stanowski, w połowie września przekazał wspólnikom list, w którym dokładnie wyjaśnia, dlaczego chce odejść z Kanału Sportowego. Możemy w nim przeczytać między innymi, że Stanowski "zwątpił w sens dalszej wspólnej drogi przez życie".

"Sytuacja z bardzo ważnym głosowaniem (finalnie głupim, ale to kwestia uznania - moim zdaniem zabrakło nawet szczątkowej analizy), gdy okazało się, że mój głos nic nie waży, więc nie muszę być nawet informowany, była klockiem domina, który zburzyło budowlę. Czasami mówiłem, że nie podoba mi się model rozliczeń, który jest całkowicie oderwany od pracy i jej efektów. Ja osobiście lubię tworzyć, a znalazłem się w sytuacji, gdy sam siebie hamowałem, bo nie czułem się traktowany fair. Nie mówię kategorycznie, że to nie było fair - mówię tylko o własnych odczuciach" - możemy przeczytać w liście wysłanym przez Krzysztofa Stanowskiego.

"Tak naprawdę nie jesteśmy nawet kolegami"

Krzysztof Stanowski zamieści cały list w opublikowanym w piątek nagraniu, a w innej jego części możemy przeczytać:

"Nie działamy w super atmosferze. Tak naprawdę nie jesteśmy nawet kolegami albo nimi co najwyżej bywamy. Tomek zresztą za każdym razem gdy tylko się napił, od razu wyznawał, że mnie nienawidzi (to cytat). Zadawałem sobie pytanie, po co pracować z kimś, kto mnie nienawidzi? Mateusz miał, ma i będzie miał problem ze mną, z Weszło, z moimi pracownikami. Problem, którego nie umiem zdiagnozować i go rozwiązać. Ale on nie zniknie. Mam dość toksyn, agresji słownej, obmawiania, intryg. Uznałem, że muszę się usunąć. Nie chciałem robić scen"

Stanowski zwraca również uwagę, że w decyzji o odejściu z Kanału Sportowego utwierdził się podczas swojego wyjazdu na mecz do Barcelony pod koniec września. To właśnie wtedy pozostali wspólnicy rozwiązani umowę z jego matką obsługującą księgowość Kanału Sportowego, a Mateusz Borek jako powód takie decyzji podał, że pochwaliła na Twitterze wpis chwalący Stanowskiego i krytykujący pozostałych głównych twórców. Krzysztof Stanowski podkreślił również, że konflikt z Mateuszem Borkiem był głównym powodem jego rezygnacji z dalszego uczestnictwa w projekcie.

Wątpliwy system rozliczeń

Krzysztof Stanowski podczas opublikowanego nagrania zwrócił również uwagę na to, że nie podobał mu się system rozliczeń.

- Co zrobić, gdy wizja, że dzielimy się na cztery, każdy robi tyle samo, nie sprawdza się? Jeśli dogadamy się w 2019 roku, że mamy dzielić się po równo to znaczy, że w 2059 roku też mamy dzielić się po równo bez względu na to, co w tym czasie się wydarzy? Bez względu na to, kto ile daje, kto ile odpoczywa? Czy po równo oznacza zawsze sprawiedliwie? Dostawaliśmy raporty top 10 najlepiej oglądanych wideo w danym miesiącu. Na początku to było fajne, że 10 na 10 należy do mnie. A potem zaczęło frustrować, że ktoś nie chce podjąć rywalizacji, że mu to nie przeszkadza, że w rankingu 10 na 10 należy do mnie. Mówiłem, że Espresso z Matim czy Mój pierwszy raz nie były nagrywane od miesięcy. Moje słowa trafiały w próżnię. Coraz częściej, przyjeżdżając o 6 rano w soboty na testowe "Poranki KS", zadawałem sobie pytanie: "Po co mi to?" Żadna zdrowa firma nie może być tak zorganizowana, że wszyscy równają do najsłabszego. Ja też zacząłem tak równać - do osoby, która żyje sobie najbardziej komfortowo, nie robiąc za dużo - mówi w piątkowym nagraniu Stanowski.

Źródła: YouTube/wirtualnemedia.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krzysztof Stanowski wyjawia powody odejścia z Kanału Sportowego. "Miałem dość udawania i tkwienia w takiej atmosferze" - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24