W pierwszej połowie Kolejorz był stłamszony. Nie potrafił przejąć kontroli nad meczem, często będąc spychanym do defensywy. W wielu sytuacjach Lecha bronił Bednarek, jednak także i on popełnił błąd, po którym lechici stracili bramkę. Niebiesko-biali wyglądali, jakby do Lubina w ogóle nie dojechali. Ofensywa poznaniaków, prawdę mówiąc, nie istniała, a klarownych sytuacji na zdobycie bramki goście mieli jak na lekarstwo.
Po zmianie stron obraz gry zbytnio się nie zmienił. Dodatkowo lechici musieli radzić sobie praktycznie przez całą drugą połowę w osłabieniu, po tym jak brutalnie zaatakował Dawida Kurminowskiego. Kolejorz chciał zacząć dominować, ale wychodziło mu to strasznie nieudolnie. Co więcej, Kolejorz narażał się na kontry i to Zagłębie było bliższe podwyższenia rezultatu, niż Lech doprowadzenia do wyrównania.
Jednak na kwadrans przed końcem lechitom udało się doprowadzić do wyrównania, co nieznacznie zmieniło obraz gry. Trafieniem po rzucie rożnym popisał się Miha Blazić, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach Kolejorza. Lech mógł jeszcze przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść, jednak zabrakło odrobiny szczęścia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?