Ta teoria ma sens patrząc na jakim poziomie odbywają się rozmowy w sprawie przesunięcia zawodników z Valmiery do Lechii. I mowa jest o kluczowych piłkarzach aktualnego mistrza Łotwy, a to oznacza, że właścicielom zależy na szybkim powrocie biało-zielonych do PKO Ekstraklasy. Z łotewskiego klubu do Gdańska przeniósł się już Rifet Kapić, a to ma być dopiero początek. W drodze są kolejni zawodnicy Valmiery i to ci kluczowi. Kolejnym graczem Lechii - na zasadzie transferu definitywnego - został Ukrainiec Iwan Żelizko. To 22-letni defensywny pomocnik urodzony we Lwowie, grał w młodzieżowej reprezentacji Ukrainy do lat 21. Jego bilans występów na Łotwie, to siedem goli i dziewięć asyst w 79 meczach. Z biało-zielonymi podpisał czteroletni kontrakt.
- Ivan zdobył tytuł mistrza Łotwy w minionym sezonie i był członkiem ukraińskiej reprezentacji narodowej, która podczas mistrzostw Europy U-21 dotarła do półfinałów. Jesteśmy dumni, że będziemy mieć go w Lechii przez cztery sezony. Jesteśmy pewni, że będzie cennym nabytkiem dla drużyny. Jego osobowość i zdolności przywódcze będą kluczem do naszego sukcesu - powiedział dla oficjalnego serwisu klubowego Paolo Urfer, prezes Lechii.
Na Kapiciu i Żelizce ruchy z Valmiery do Gdańska nie mają się zakończyć. Kolejnymi piłkarzami przymierzanymi do Lechii są Alvis Jaunzems i Camilo Mena. To czołowi gracze zespołu mistrza Łotwy. 24-letni Jaunzems zagrał 29 meczów w reprezentacji Łotwy. To zawodnik bardzo uniwersalny, który może grać na różnych pozycjach, ale przeważnie jest prawym obrońcą. Jaunzems zagrał w sumie 175 meczów w barwach Valmiery. W tym sezonie – na Łotwie gra się systemem wiosna-jesień – strzelił trzy bramki i zaliczył pięć asyst, a w poprzednim zdobył dwa gole i dołożył osiem asyst. To pokazuje jego duże możliwości w grze ofensywnej i że potrafi otwierać kolegom drogę do bramki. Portal Transfermarkt wycenia Łotysza na 600 tysięcy euro.
Jeszcze droższy, bo warty 900 tysięcy euro, jest Camilo Mena. Lechia chce 20-letniego Kolumbijczyka, jest zgoda Valmiery, ale piłkarz wolałby przejść do Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski są zainteresowani tym piłkarzem, ale właściciel Valmiery chce, aby napastnik pomógł Lechii w awansie do PKO Ekstraklasy. Na rozwój wydarzeń trzeba jeszcze poczekać, bo sam zawodnik na razie sprzeciwia się grze w Fortunie 1. Lidze. Mena w poprzednim sezonie rozegrał 35 meczów, w których strzelił 14 goli i dołożył 14 asyst. W lipcowych meczach Valmiery w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Konferencji zdobył trzy gole. Kolumbijczyk był już w Polsce, ale niczym nie błysnął w Jagiellonii Białystok i ta przygoda szybko się dla niego zakończyła. Po udanym sezonie na Łotwie może lepiej poradziłby sobie na zapleczu polskiej ekstraklasy, a właściciel Valmiery z pewnością będzie nalegać na jego zgodę. Co ciekawe, wszyscy piłkarze trafiający z Valmiery do Lechii są wypożyczani z opcją wykupu w przypadku awansu drużyny do PKO Ekstraklasy.
Zmieniając kierunek transferowy to kolejnym piłkarzem, który jest blisko podpisania kontraktu w Gdańsku jest Amir Feratović. Ten piłkarz miał trafić do biało-zielonych już 2-3 tygodnie temu, ale wówczas nie doszło do realizacji. Teraz nastąpił zwrot wydarzeń. Lechia doszła do porozumienia z portugalskim klubem Estrela Amadora i Feratović także ma zostać wypożyczony z opcją wykupu. Finalizacja tego transferu ma być już o krok.
Z kolei Maciej Słomiński z portalu Interia informuje, że Lechia złożyła ofertę transferową za Frana Brodicia. Napastnik jest piłkarzem Varteksu Varażdin, w którym w poprzednim sezonie zagrał 35 meczów i strzelił 13 goli. Był trzecim strzelcem ligi chorwackiej. 26-letni piłkarz wychował się w Dinamie Zagrzeb, a potem grał między innymi w klubach Club Brugge, Royal Antwerp, KSV Roeselare, we Włoszech w Catanii i Reggianie, a także w chorwackiej Goricy. Zainteresowanie Meną i Brodiciem pokazuje, że władze klubu z Gdańska słusznie pilnie poszukują napastnika, który będzie skuteczny i zapewni drużynie gole, a tym samym także punkty.
CZYTAJ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy Lechii za mecz z Motorem. Brak jakości w ataku, błąd Biegańskiego
Piłkarzem, który za to rozstanie się z Lechią jest Bassekou Diabate. Malijczyk już nie jest w pełnym treningu z pierwszym zespołem i nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Wisłą w Płocku. Jaki pomysł ma klub na młodego zawodnika, który jest uważany za talent, ale na boisku pokazuje głównie chaos, a w biało-zielonych barwach nie strzelił ani jednego gola w meczu ligowym czy pucharowym? Lechia szuka klubu dla Diabate, aby go wypożyczyć, gdzie będzie mógł się ogrywać, a trenerzy biało-zielonych mogliby obserwować jego rozwój. Zresztą podobny ruch klub chciałby wykonać w przypadku Dusana Kuciaka, ale na razie obaj ci piłkarze wciąż znajdują się w kadrze Lechii.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?