MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Legia rozgromiła Okocimskiego w Pucharze Polski

Marcin Zając
Michał Żyro został bohaterem Legii Warszawa w wygranym 4:0 meczu Pucharu Polski z Okocimskim Brzesko. Młody Legionista zdobył dwie bramki i miał ogromny udział przy kolejnej.

Warszawiacy potraktowali spotkanie z Okocimskim w stu procentach poważnie. Goście chcieli zmazać plamę po ostatniej porażce z austriackim SV Ried. Trener Jan Urban dał szansę pograć od pierwszych minut Markowi Saganowskiemu i Michałowi Żyro, na środku defensywy swą okazję dostał Marko Suler.

Na stadion w Brzesku zawitało 1000 fanów, jednak gracze trenera Łętochy wystraszyli się rywala. Legia, jak się spodziewano, od początku spotkania przejęła inicjatywę. Pojedynek przez dłuższy czas toczył się w spokojnym tempie, goście prowadzili grę, jednak nie potrafili wykreować stuprocentowej sytuacji.

Od początku spotkania aktywny był Michał Żyro, skrzydłowy gości próbował dwa razy strzelać na bramkę Mieczkowskiego, jednak obie próby były niecelne. W 41. minucie Legia wyszła na prowadzenie za sprawą Michała Kopczyńskiego. Z lewej strony futbolówkę w pole karne dośrodkował Żyro, Kucharczyk zgrał piłkę na szesnasty metr do wchodzącego Kopczyńskiego, ten technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce. „Piwosze” w pierwszej połowie tylko sporadycznie gościli pod polem karnym Legii, dwukrotnie groźnie z rzutów wolnych dośrodkowywał Wojcieszyński.

Na początku drugiej połowy obie ekipy jakby zapomniały jak się gra w piłkę. Przebudzenie nastąpiło jednak bardzo szybko. W 53. minucie do piłki zagranej przez Vrdoljaka dopadł Żyro, który w ekwilibrystyczny sposób podbił piłkę nad bramkarzem i z ostrego kąta uderzył w kierunku bramki, a piłka wtoczyła się do siatki. Pięć minut później znów w akcji pokazał się aktywny Żyro. Tym razem skrzydłowy przedarł się lewą stroną i dośrodkował płasko w pole karne do Marka Saganowskiego, który bez problemu pokonał bramkarza gospodarzy.

W dalszej fazie meczu grę ciągle prowadzili goście. Najlepszą sytuację dla gospodarzy zmarnował Szałęga w 62. minucie, kiedy znalazł się w polu karnym Legi, jednak piłka po jego strzale przeleciała nad bramką. W ekipie gości w dalszym ciągu, aktywny był Żyro, który próbował uderzać z wolnego, jednak minimalnie się pomylił.

W samej końców błąd popełnili defensorzy Okocimskiego. Tak niefrasobliwie wyprowadzali piłkę z własnej połowy, że Michał Żyro zaatakował pressingiem i przejął piłkę. Młody zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Mieczkowskim i z zimną krwią ustalił wynik spotkania.

W dzisiejszym meczu warszawiacy postanowili grać skrzydłami. Ivica Vrdoljak bardzo często posyłał przekątne piłki do wchodzących Żyry i Kucharczyka. W obozie Legi na wyróżnienie zasługuje zdecydowanie Michał Żyro. Młody skrzydłowy zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Cały czas wychodził do piłek i kilkakrotnie zagrażał strzałami z dystansu i z rzutów wolnych bramce Mieczkowskiego. Legioniści w końcu nie stracili bramki, oby był to dobry prognostyk przed rewanżowym spotkanie z austriackim SV Ried.

Gospodarze dziś dostali cenną lekcję futbolu, walki nie można im odmówić, zabrakło jednak odwagi i pomysłu na grę. Cieszy fakt, że futbol w Brzesku staje się coraz bardziej popularny, wejściówki na to spotkanie zostały wyprzedane już dwa dni przed spotkaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24