Bohaterami historii żywcem wyjętej z bajki o Kopciuszki są Rajib Boy i Arka Dey. Obaj mają po 16 lat i pochodzą z biednych rodzin. Matka Rajiba pracuje jako prostytutka i zarabia około 3 dolarów dziennie, z kolei Arka pomaga matce utrzymywać rodzinę sprzedając przekąski na ulicy, gdyż kilka lat temu stracił ojca. Dla obu chłopców wyjazd do Wielkiej Brytanii jest spełnieniem najśmielszych marzeń.
− Skupiam się na strzelaniu goli a moim idolem jest Cristiano Ronaldo − mówi Rajib Boy. −_ Nie przejmuje się tym, że jestem synem prostytutki. Moja matka to moje główne źródło inspiracji. Chciałbym kiedyś pomóc jej wydostać się spod czerwonej latarni _− kończy młody Hindus.
− Mój ojciec był fanem Pelego, był też moim pierwszym trenerem. − opowiada Arka Dey. − Wciąż nie mogę uwierzyć, że zostałem wybrany. Wierzę, że jeśli strzelę gola, to zostanę zauważony przez jakiś zespół i tam zarobię trochę pieniędzy − dodaje.
Chłopcy zostali wyselekcjonowani w konkursie zorganizowanym przez koncern telekomunikacyjny Bharti Airtel. Zostało w nim wybranych jedenastu chłopców, którzy otrzymają szansę pokazania się przed piłkarskimi łowcami talentów w Wielkiej Brytanii.
Czego dowodzi ta historia? Tego, że od strony marketingowej Manchester United ma się doskonale. Indie to jeden z najludniejszych krajów świata, więc działacze dostrzegli tam ogromny potencjał marketingowy, wierząc, że w tym kraju zaczyna się właśnie podobny boom na piłkę nożną, jak kiedyś w Japonii. Manchester United nie jest jednak odosobniony w tych działaniach. W Indiach aktywnie działa m.in. Liverpool, który założył już tam akademię piłkarską.
Źródło: hindustantimes.com/vanguardngr.com
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?