Po odejściu Lewandowskiego z Bayernu do FC Barcelony, niemiecki klub postanowił, że nie kupi klasycznego napastnika i postawi na styl taktyczny oparty na wielu mobilnych zawodnikach. Jedynym piłkarzem, który pod względem fizycznym przypominał kapitana reprezentacji Polski był Eric Maxim Choupo-Moting.
Kameruński piłkarz odbiega poziomem od Polaka i nawet kiedy Lewy odszedł z Bayernu, Choupo-Moting wchodził z ławki na same końcówki. Pomimo niewielu minut w pierwszym składzie, napastnik pogodził się ze swoją rolą i rzetelnie wykonywał pracę jako rezerwowy.
Mecz z Freiburgiem był jednym z najlepszych występów Choupo-Motinga w koszulce Bayernu. Bramka oraz asysta pozwoliły mu zostać zawodnikiem meczu oraz znaleźć się z wielu zestawieniach "jedenastki kolejki". Po spotkaniu, jeden z najbardziej znanych serwisów sportowych w Niemczech - "Kicker" - w żartobliwy sposób nazwał kameruńskiego napastnika - "Choupodowski". 33-latek nie będzie w stanie nawet w połowie zastąpić polskiego snajpera, ale solidny występ w Bundeslidze udowodnił, że Bayern ma alternatywę w postaci skutecznego wysokiego napastnika.
W środę 19 października, Eric Maxim Choupo-Moting będzie miał kolejną szansę, aby udowodnić swoją wartość. Bayern zmierzy się z FC Augsburg w ramach pucharu Niemiec. Ze względu na kontuzję Mullera, Kameruńczyk prawdopodobnie znajdzie się w pierwszym składzie.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?