ŁKS. Nie szukają ani bramkarza, ani stopera

Pozostałe drużyny traciły ich po 30 i więcej, a Motor Lubawa ża 108.
Przez pięć pierwszych kolejek bramkarz Michał Kołba zachowywał czyste konto. Najwięcej goli (trzy) łodzianie dali sobie wbić 21 maja w wyjątkowo nieudanym meczu 30 kolejki z Concordią w Elblągu. Taka sama bramkowa wpadka przydarzyła się w sparingowym meczu z GKS Bełchatów (3:3). Obserwatorzy zgodnie twierdzli, że gole dla rywali padły po błędach defensywy.
Spójrzmy zatem na tę formację. W tej chwili ŁKS ma jednego klasowego bramkarza Michała Kołbę. Testowany modzieżowiec okazał się piłkarzem, który umiejętnościami ustępuje Przemysławowi Kazimierczakowi. Nic dziwnego, że się z nim pożegnano. Trwa walka na prawej i lewej stronie obrony. Tu trener Wojciech Robaszek ma po dwóch zawodników (Paweł Pyciak, Damian Nowacki oraz Kamil Rozmus, Bartosz Widejko). Do Sokoła odszedł Aleksander Ślęzak. W zespole zostało dwóch sprawdzonych stoperów Kamil Juraszek i Maksymilian Rozwandowicz, z którymi stara się rywalizować młodzieżowiec Jan Sobociński. Czy ŁKS nie powinien szukać doświadczonego gracza na tę pozycję? Trener Wojciech Robaszek uważa, że poszukiwania bramkarza się zakończyły i zostajemy przy tym co jest. Podobnie rzecz się ma ze stoperami. Trener widzi możliwość wykorzystania na tej pozycji dwóch innych graczy. Nowi dający jakość piłkarze są potrzebni w innych formacjach.
ŁKS rozpoczął tygodniowy obóz dochodzeniowy. W środę rozegra mecz kontrolny. O godz. 17 zmierzy się w Łodzi z KKS Kalisz. Normalnie trenuje z drużyną JewgenRadionow.Za dzień, dwa dołączy Krystian Pieczara.