ŁKS potrzebuje pieniędzy i zamierza sprzedać Papikjana

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
ŁKS liczy, że uda się sprzedać Agwana Papikjana
ŁKS liczy, że uda się sprzedać Agwana Papikjana Krzysztof Szymczak/Polskapresse
Przewodniczący rady nadzorczej Jarosław Turek koniecznie chce sprzedać Agwana Papikjana, ale problem w tym, że nie ma chętnych. Raczej trudno przypuszczać, by Ormianina za 100 tysięcy euro wykupił Spartak Moskwa, gdzie piłkarz ŁKS miałby kłopoty z miejscem w składzie drugiego zespołu.

Australian Open: Agnieszka Radwańska przegrała z Na Li i odpadła z turnieju [ZDJĘCIA]

Papikjan od kilku lat ma łatkę "bardzo utalentowanego piłkarza". Problem jednak w tym, że zupełnie tego nie pokazuje na boisku. Jesienią w zespole słabeusza pierwszej ligi zagrał raptem w siedmiu meczach, w tym w trzech od pierwszej minuty. Nie zdobył żadnego gola i niczym się nie wyróżnił.

Turek bardzo chciałby odzyskać część własnych pieniędzy, które zainwestował w klub i wierzy, że zrobi to dzięki transferowi niespełna 19-letniego piłkarza. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się, że Papikjana chce zatrudnić hiszpańskie Levante. To, że w Hiszpanii są tysiące chłopaków, którzy zapowiadają się lepiej od Papikjana, nikt nie brał pod uwagę. Levante jakoś jednak oferty nie przesłało.

Wypchnięcie Papikjana do rezerw Spartaka - załóżmy przez chwilę, że jest to możliwe - byłoby zrobieniem mu krzywdy i, być może, zniszczeniem jego kariery. Najlepszym rozwiązaniem dla Papikjana byłoby wypożyczenie do przeciętnego klubu polskiej ekstraklasy - Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin, czy nawet PGE GKS Bełchatów - gdzie mógłby w normalnych warunkach trenować i gdzie dostałby szansę gry. To ciągle jeszcze może być piłkarz, ale najpierw sam musi tego chcieć, a później otoczenie musi mu pomóc. Niekoniecznie bajdurząc o Levante.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24