ŁKS z trzecim zwycięstwem. O krok od niespodzianki w Białobrzegach

Monika Wantoła
Łódzki Klub Sportowy odniósł już trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Po pokonaniu dwóch beniaminków, Błękitnych Raciąż i Oskara Przysucha, przyszedł czas na Pilicę Białobrzegi.
Łódzki Klub Sportowy odniósł już trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Po pokonaniu dwóch beniaminków, Błękitnych Raciąż i Oskara Przysucha, przyszedł czas na Pilicę Białobrzegi. Krzysztof Szymczak / PolskaPress
Sporą niespodzianką mógł zakończyć się sobotni pojedynek Pilicy Białobrzegi z Łódzkim Klubem Sportowym. Ostatni w tabeli trzeciej ligi biało-czerwoni bliscy byli wywalczenia remisu z podopiecznymi Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego. Ci jednak na osiem minut przed końcem spotkania zagwarantowali sobie komplet punktów.

Po fatalnym rozpoczęciu sezonu przez słabych białobrzeżan, jadący do nich na wyjazd łodzianie mogli spodziewać się łatwego zwycięstwa. W końcu podopieczni Mirosława Siary w pierwszych jesiennych meczach nie potrafili poradzić sobie nawet ze słabym beniaminkiem z Przysuchy i zaledwie raz zdołali zakończyć spotkanie remisem. Jak się jednak okazało, niewiele brakło, by goście wrócili do Łodzi tylko z jednym punktem. Pomimo wielu okazji i optycznej przewagi na boisku dopiero niewiele przed ostatnim gwizdkiem biało-czerwono-biali zdołali zdobyć bramkę decydującą o ich wygranej.

Ku wielkiemu zaskoczeniu sporo czasu to właśnie gospodarze prowadzili na tablicy wyników, mimo że ich przeciwnicy stwarzali wiele okazji, by odwrócić bieg wydarzeń. Szybka kontra i indywidualna akcja niepowstrzymanego Konrada Rudnickiego w dwunastej minucie zakończyła się strzeleniem gola i przewagą biało-czerwonych. Na nic zdawały się wszystkie próby przyjezdnych - przed końcem pierwszej połowy nie udało im się nawet doprowadzić do wyrównania.

Dopiero po przerwie łodzianie zdołali osiągnąć cel dzięki zawodnikowi, który przecież niewiele brakło, by w Łódzkim Klubie Sportowym w tym sezonie nie zagrał. Adam Patora najpierw po niewiele ponad godzinie pierwszy raz zdołał pokonać bramkarza gospodarzy, by potem na osiem minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego w sobotnim meczu zapewnić gościom zwycięstwo drugim celnym i przede wszystkim skutecznym strzałem.

Sukces w Białobrzegach to już trzecia wygrana podopiecznych Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego po letniej przerwie. Komplet punktów dał im awans na drugą pozycję w tabeli, choć już w niedzielę mogą zostać zepchnięci jedno miejsce niżej, jeżeli Lechia Tomaszów Mazowiecki pokona rezerwy Legii Warszawa. Zespół z al. Unii i tak jednak utrzyma się wówczas w czołówce mając na koncie tyle samo zwycięstw i ledwie punkt mniej od lidera, Sokoła Aleksandrów, który nie zdołał wygrać spotkania z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Kolejny mecz przed łodzianami za tydzień, również w sobotę. Także na wyjeździe zmierzą się oni z Bronią Radom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24