Wielkie oczekiwanie
Kibice obu zespołów na ten mecz czekają od początku sezonu. Od lat między fanatykami ŁKS- u i Zawiszy jest zgoda, są jak bracia, a swoją przyjaźń podkreślają podczas większości ligowych spotkań. Specjalnie na ten mecz, przygotowano okazyjne koszulki oraz szaliki. Kibice obu drużyn zasiądą na ''Galerze'', by wspólnie dopingować swoje zespoły. Pobicie rekordu frekwencji na stadionie ŁKS, w obecnym sezonie, będzie tylko formalnością. W sobotę na trybunach w Łodzi, będzie święto, tak jak za dawnych lat, i co do tego nikt nie ma wątpliwości.
Ponure nastroje w Łodzi i niesmak w Bydgoszczy
W ŁKS doszło w ostatnich dniach do poważnych zmian. Nowym prezesem klubu został Maciej Janicki, powiązany ze współwłaścicielami klubu Jarosławem Turkiem i Filipem Kenigem. Co ta roszada na najważniejszym stołku w ŁKS oznacza w praktyce? Cała władza w klubie skupiona jest teraz w rękach Jarosława Turka, który nie ukrywał, że źle współpracuje mu się z Voigtem. To właśnie Turek wymyślił, żeby nowym prezesem został Janicki. Niewiele o nim wiadomo, poza tym, że jest z wykształcenia ekonomistą i ma 34 lata. Zarząd będzie jednoosobowy, bo wiceprezes Jakub Urbanowicz zrezygnował z funkcji.
Piłkarze ŁKS, którzy zarabiają najmniej w pierwszej lidze, a wypłaty regulowane są często z opóźnieniem mają nadzieję, że zmiany w klubie spowodują poprawę sytuacji.
Zawodnicy obu zespołów do tego spotkania przystąpią w zgoła odmiennych nastrojach. ŁKS od początku sezonu spisuje się fatalnie. Aktualnie Łodzianie zajmują 15. pozycję w tabeli, znajdują się w strefie spadkowej. Podopieczni Marka Chojnackiego, w ośmiu dotychczasowych spotkaniach wygrali tylko raz, zanotowali 2 remisy i aż pięć razy schodzili z boiska pokonani. Największym problemem zespołu Marka Chojnackiego wydaje się być formacja defensywna, w ośmiu spotkaniach łodzianie stracili aż 16 bramek. W sobotę, o poprawę tego bilansu będzie bardzo ciężko. Do Łodzi przyjeżdża wicelider i najskuteczniejsza drużyna I ligi. Ale Chojnacki nie załamuje rąk. - Mam osobiste powody, dla których szczególnie zależy mi na zwycięstwie. W sobotę moja wnuczka kończy roczek, a też mija rok od mojego zawału serca - mówi trener ŁKS.
Szkoleniowiec łódzkiej drużyny uważa, żeby liczyć na korzystny wynik w sobotnim spotkaniu, jego drużyna musi dostosować się do taktyki Zawiszy. - Do tego czasu chcieliśmy grać swoją piłkę, ale teraz jest inaczej. Musimy zneutralizować ich najlepsze punkty - mówi. - Zawisza jest faworytem, ale my chcemy im pokrzyżować plany i sprawić niespodziankę - zapowiada obrońca ŁKS Damian Pawlak.
Zawisza od początku sezonu gra pod presją. W Bydgoszczy, cel na obecny sezon jest jeden – awans do ekstraklasy. Każdy inny wynik na zakończenie sezonu, będzie traktowany jako porażka. Mimo ciągłej presji i sporych oczekiwań, podopieczni trenera Szatałowa, spisują się dobrze. Po ośmiu kolejkach są wiceliderem i najskuteczniejszą drużyną pierwszej ligi. Bilans bramkowy 20-2. Piłkarze Zawiszy w Łodzi będą chcieli zrehabilitować się za środową wpadkę z Dolcanem Ząbki (1:1).
W składzie Zawiszy zabraknie Piotra Petasza, która zagra w IV- ligowych rezerwach. Gospodarze wystąpią bez kontuzjowanych Jacka Kuklisa i Michała Osińskiego.
Przewidywane składy:
ŁKS: Wyparło - Salski, Gieraga, Borsukow, Żółtowski, Cyzio, Sasin, D. Pawlak, P. Kaczmarek, Papikjan, Więzik.
Zawisza: Witan - Stefańczyk, Kopacz, Skrzyński, M. Mąka, Błąd, Zawistowski, Geworgian, Drygas, Chałas, Abbott.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
