ŁKS-Sandecja: Stawką drugie miejsce

Zbyszek Anioł
ŁKS Łódź 1:4 Widzew Łódź
ŁKS Łódź 1:4 Widzew Łódź Krzysztof Szymczak, Jakub Pokora, Paweł Łacheta / Polskapresse
Widzew jedną nogą jest już w Ekstraklasie. Pozostaje, więc pytanie kto będzie drugim szczęśliwcem? Kandydatów jest nawet sześciu. Wśród nich ŁKS i Sandecja, czyli drugi i trzeci zespół w pierwszej lidze.

W sobotni wieczór obie drużyny stoczą w Łodzi bój o drugie miejsce. Zdecydowanie więcej do stracenia mają goście. Jeśli piłkarze z Nowego Sącza przegrają najbliższy ligowy mecz, to będą tracić do łodzian pięć punktów. Gospodarze z kolei nawet w przypadku porażki wciąż będą blisko rywala, ze stratą jednego „oczka”. Ale gdyby udało im się zgarnąć całą pulę to w końcówce sezonu Ekstraklasę atakować będą z bardzo dobrej pozycji.

Po pierwszej części sezonu ŁKS był szósty, ale starta do czołówki była niewielka. Po falstarcie w derbach podopieczni Grzegorza Wesołowskiego wrócili na właściwy tor i skorzystali ze słabości przeciwników. W czterech kolejnych meczach zainkasowali dziewięć „oczek” i na stałe zameldowali się w samym czubie pierwszoligowej tabeli. Szybko stali się drugim po Widzewie kandydatem do awansu.

Jednym z głównych rywali do walki o Ekstraklasę dość niespodziewanie wciąż jest drużyna Sandecji Nowy Sącz. Po rundzie jesiennej drużyna prowadzona przez Dariusz Wójtowicza była dopiero dziewiąta i nikt nie rozpatrywał kandydatury Sandecji jako kandydata do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dziesięć punktów zdobytych wiosną i słabe wyniki wyżej notowanych klubów - to zdecydowało, że Sandecja jest obecnie trzecia i ma apetyt na sprawienie jeszcze większej niespodzianki.

W ekipie gospodarzy zabraknie najprawdopodobniej Roberta Łakomego i na pewno Damiana Nawrocika. Obaj z zmagają się z kłopotami zdrowotnymi. Trener ŁKS ucieszyła wiadomość, że do treningów wrócił Łukasz Gikiewicz, który w sobotę będzie mógł straszyć defensywę i bramkarza Sandecji.

Mecz z Sandecją będzie szczególny dla Piotra Świerczewskiego. Jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy na pierwszoligowych boiskach swoją bogatą karierę zaczynał właśnie w klubie z Małopolski. To z Sandecji jako siedemnastolatek Świerczewski przechodził do GKS Katowice, gdzie zdobył dwa puchary i jeden superpuchar Polski.

Łodzianie będą w sobotę dodatkowo zmobilizowani chęcią rewanżu za pierwszy mecz rozegrany w Nowym Sączu. W dziesiątej kolejce Sandecja rozgromiła u siebie ŁKS aż (4:1). Dla gospodarzy bramki zdobyli wtedy: Piotr Bania, Dariusz Gawęcki, Arkadiusz Aleksander i Michał Jonczyk. Honorowe trafienie dla goście zaliczył Łukasz Gikiewicz.

Najciekawszy mecz 27. kolejki będzie miał ogromne znaczenie dla ostatecznego układu górnej części tabeli. Kto w sobotę wieczorem będzie bliżej drugiego miejsca i tym samym Ekstraklasy?

Relacja LIVE w 1liga.com.pl! Zapraszamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24