Broź zawsze pokazywał widzewski charakter, nie tylko na boisku, lecz i poza nim. Cierpliwy pozostał do końca i opłaciło się. W sparingu z Club Bizertin wreszcie mógł cieszyć się grą.
Łukasz Broź kontuzji doznał 28 sierpnia 2011 roku, kiedy we Wrocławiu, Widzew zwyciężył miejscowy Śląsk 2:1. W 56. minucie piłkarz opuszczał murawę z grymasem na twarzy, a w jego miejsce pojawił się Piotr Mroziński. Już wtedy było wiadomo, że stało się coś niedobrego. Diagnoza brzmiała jak wyrok - naderwanie wiązadeł w kolanie i przymusowa absencja do końca roku. Broź miał czego żałować. Opuścił nie tylko wiele ważnych spotkań Widzewa, ale również mecze reprezentacji Polski z Niemcami i Meksykiem, na które otrzymał powołanie od selekcjonera Franciszka Smudy.
W kolejnych miesiącach kapitan Widzewa poddał się operacji rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych i przeszedł żmudną rehabilitację. Do treningów powrócił na początku stycznia wraz ze startem przygotowań do rundy wiosennej. Mimo, że wydawał się być w pełni zdrów, trener Radosław Mroczkowski wolał nie ryzykować i postanowił nie wystawiać go w sparingach z Omegą Kleszczów, Chojniczanką Chojnice i Esperance Tunis.
Szansę powrotu dostał w niedzielę, w konfrontacji z Club Athletique Bizertin. Na murawę wszedł w 46. minucie w miejsce Souilheila Ben Radhi, zajmując prawą flankę defensywy. - Po długiej przerwie znowu wystąpiłem i to jest dla mnie najważniejsze. Nie bałem się, choć od mojego ostatniego występu minęło sporo czasu. Chciałem po prostu wyjść i zagrać - opowiada Broź.
W swoim pierwszym od niemal pół roku pojedynku, zaprezentował się przyzwoicie. W końcówce mógł nawet strzelić wyrównującego gola, gdyby tylko skuteczniej przymierzył z rzutu wolnego. Po końcowym gwizdku narzekał na ostrą grę stosowaną przez tunezyjskiego przeciwnika. - To było twarde starcie i najważniejsze, że nikt nie doznał kontuzji. Nie lubimy przegrywać, ale naszym celem jest skupienie się na przygotowaniach do ligi.
Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce
KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?