Łukasz Fabiański trafi do Milanu?

Pomimo usilnych próśb ze strony trenera Arsenalu, Arsene Wengera, Łukasz Fabiański postanowił nie przedłużać kontraktu z londyńskim klubem i poszukać nowego pracodawcy. Polak w tym sezonie dobrze spisywał się w bramce "Kanonierów", ale francuski szkoleniowiec rzadko stawiał na niego w meczach o stawkę. Popularny "Fabian" nie zawodził, ale mógł liczyć jedynie na sporadyczne występy w Pucharze Anglii i Lidze Mistrzów, z którą Arsenal pożegnał się już na etapie 1/8 finału.

Kiedy w zeszłym tygodniu Fabiański rozegrał cały finał Pucharu Anglii, w którym "Armatki" sięgnęły po pierwszy od lat puchar, komplementom pod adresem Polaka nie było końca. Włodarze klubu z Emirates dokładali wszelkich starań, by ten ostatecznie został w Londynie na kolejny sezon, ale nie od dziś wiadomo, że Fabiańskiemu rola rezerwowego nie pasuje. Jeśli zdecydowałby się na pozostanie w Arsenalu z takową musiałby się pogodzić, gdyż bramkarska bluza z numerem jeden należy do Wojciecha Szczęsnego.

Sytuacje Fabiańskiego monitoruje wiele świetnych europejskich klubów. Zainteresowanie byłym bramkarzem Legii Warszawa wykazywały dotąd takie kluby jak FC Basel i Schalke 04 Gelsenkirchen, czy Celtic Glasgow. Głośno mówi się także o przenosinach do Borussii Dortmund bądź Borussii Mönchengladbach. Dziennik "Fakt" informuje też, że do gry o Polaka ma zamiar włączyć się Milan.

Zespół Rossonerich, będący w głębokiej przebudowie, potrzebuje wzmocnień. Chociaż niedawno przedłużono umowę z pierwszym golkiperem Rossonerich, Christianem Abbiatim, zaawansowany wiek Włocha i coraz częstsze kontuzje skłaniają władze mediolańskiej drużyny do pozyskania jego następcy. Fabiański odejdzie z Arsenalu jako wolny zawodnik i sam będzie mógł wybrać zespół, w którym zagra.