Łukasz Nowak po czterech latach odszedł z Puszczy. Zagra w 1. lidze?

Tomasz Bochenek/Gazeta Krakowska
Łukasz Nowak
Łukasz Nowak Andrzej Wiśniewski / Polska Press
– To dla mnie ostatni dzwonek, żeby pograć jeszcze na wyższym poziomie. A powiedzmy, że jeden klub z pierwszej ligi jest zainteresowany moją osobą – mówi o powodach rozstania z Puszczą Niepołomice Łukasz Nowak. – Poza tym, miałem już jednak chęć zmienić otoczenie. Dość długo tu grałem, oczywiście będę miło wspominał ten czas, ale ostatni sezon, nie ma co ukrywać, był dla mnie nieudany – dodaje były kapitan zespołu.

W niepołomickim klubie spędził kilka lat jako junior, potem odszedł, by wrócić w 2011 roku. Od tamtego czasu, przez cztery sezony, był zawodnikiem „Żubrów”. Puszcza w tym okresie osiągnęła największy sukces w historii – awansowała do I ligi i grała w niej przez rok.

Sezon 2013/14 zakończył się spadkiem, ale dla Nowaka to był zdecydowanie najbardziej udany rok w przygodzie z piłką. Jako pomocnik zdobył na zapleczu eks­traklasy 11 goli. I gdyby nie to, że jego kontrakt z Puszczą obowiązywał do czerwca 2015 roku, pewnie już wtedy by z niej odszedł. Niewykluczona była przeprowadzka do Niemiec.

– W grę wchodziły Arminia Bielefeld i Energie Cottbus. Szkoda, że teraz nie mam takiej propozycji – uśmiecha się 28-letni rozgrywający, wychowanek Wiślanki Grabie. – Wiadomo, Puszcza chciała zarobić na transferze. Inna byłaby sytuacja, gdybym wtedy był wolnym zawodnikiem.

W klubie więc został, ale... wypadł z podstawowego składu. Odzyskał w nim miejsce, gdy jesienią trenera Dariusza Wójtowicza zastąpił Łukasz Gorszkow. Jednak po zimowej przerwie Nowak znalazł się zupełnie na aucie, po 11 wiosennych kolejkach miał na koncie raptem trzy występy, jako zmiennik. Wprawdzie na cztery ostatnie mecze sezonu wrócił do podstawowej jedenastki, ale z propozycji pozostania, jaką złożyła mu Puszcza, nie skorzystał.

– Już w trakcie rozgrywek zastanawiałem się trochę nad swoją przyszłością, ale kiedy wróciłem do gry, to na niej się koncentrowałem. Zależało mi, żeby jak najbardziej pomóc klubowi w utrzymaniu, nie chciałem odchodzić, zostawiając Puszczę w trzeciej lidze – mówi zawodnik.

W całym sezonie (zaledwie 13 występów w wyjściowym składzie) zdobył 4 gole. Jednego naprawdę ważnego w końcówce rozgrywek, bo dającego zwycięstwo 1:0 nad Wisłą Puławy. Przypomnijmy, że Puszcza utrzymała się w II lidze, mając tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.

Gdzie Łukasz Nowak zagra w najbliższym sezonie? – Nic nie jest przesądzone. Mogę powiedzieć tyle, że mam pojawić się na treningu pierwszoligowego zespołu – wyjawia.

Nie ukrywa, że futbol na zapleczu ekstraklasy odpowiada mu bardziej niż ten będący standardem na II-ligowych boiskach. – W drugiej lidze to siłowy futbol, „młócka”. Przejdziesz jednego rywala, to drugi ci nogę urwie – mruga okiem Nowak. – Ja lepiej się czuję w grze bardziej zaawansowanej pod względem techniczno-taktycznym, bardziej poukładanej.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24